BBC i Netflix wzięły na tapetę nieśmiertelną Troję i kręcą coś o upadku miasta Temat oblatany pierdylion razy więc pewnie nic nowego się nie dowiemy. No może jednak tak. Czegoś czego nas nie uczyli o starożytnych Grekach. Panie i Panowie! Przedstawiam Achillesa!
Ostatnio oglądałem "Mroczną Wieżę" (ch*jowy film - nie polecam, nie zasługuje nawet na taki tytuł), gdzie z archetypowego białego kowboja z dzikiego zachodu zrobili murzyna.
Kiedyś by to pokazywał Drozda w "Śmiechu warte", ale śmieszy to coraz mniej, więc nawet nie zamierzam oglądać takich produkcji.
PS. Mam nadzieję, że Netflix nie sp***oli "Wiedźmina". Wiesiek pewnie będzie biały, ale wyobrażam sobie jak czarny Jaskier gra na tamburynie i rwie dziewki na swoją knagę.
Przecież to się k***a kupy nie trzyma, każdy kto czytał tą książkę wie, że czarna w tej ekipie była jedynie Susannah, która zresztą w pierwszej części nawet nie brała udziału tylko traciła nogi kilkaset lat wcześniej...
Ostatnio oglądałem "Mroczną Wieżę" (ch*jowy film - nie polecam, nie zasługuje nawet na taki tytuł), gdzie z archetypowego białego kowboja z dzikiego zachodu zrobili murzyna.
Też mnie to wk***iło... Tak samo jak w "Supergirl" pozmieniali trochę i taki Jimmy Olsen, który od zawsze był k***a piegowatym rudzielcem został zastąpiony przez murzyna... Serial i tak słabiutki więc nie ma co tracić czasu, ale wk***ia sam fakt takich "zmian"
To jest kurde coraz bardziej przerażające, pamiętam co było 10 lat temu, a to co jest teraz to mnie na prawdę przeraża... Oni zaczynają być coraz bardziej traktowani jak ludzie...
I to się nazywa czarny humor. Ostatnio w ramach obowiązków rodzicielskich oglądałem Pipi Langstrumpf z roku 1969 i wzruszył mnie obraz Szwecji. I jeszcze jedno w ramach poprawności tata Pipi nie jest już królem murzynów a władcą mórz południowych. Najgorsze jest to, że ta zakłamana historia za dwa lub trzy pokolenia będzie faktem o którym nie będzie się dyskutować.
No to mamy problem bo jeśli głównym bohaterem jakiegokolwiek filmu (nowe star wars) jest murzyn to ja nie potrafię się z nim utożsamić. A to pociąga za sobą poważne konsekwencje bo nie chce mi się iść na takie coś do kina więc nie ma kasy, więc studia filmowe upadają, więc upada kultura więc mamy koniec świata.
A tak na poważnie filmy mają być rozrywką a nie narzędziem kreowania powalonego światopoglądu. Mam nadzieję że netflix upadnie.