Generalnie całość jest lekko... hm... tu mi brakuje przymiotnika jakiegoś. Ale warto oglądnąć chociażby od 1:25 kawałek w żołądku i od ~2:00 motyw z jezusem :]
I jeszcze a propo czopków to mi się kawał przypomniał, może już był, ale co tam:
Pacjent do lekarza:
-Panie, te czopki co żeś mi pan zapisał to nic mi nie pomagają tylko jeszcze rzygać mi sie po nich chce!
-To co pan, połykasz je?
-No nie k***a, do dupy se wsadzam.
Bardziej poj***nego syfu to chyba nie widziałem . Noo może poza orgią z udziałem Osamy i Allaha , ale i w tym przypadku przymykam oko, po tym co zobaczyłem przed chwilą .