18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Gówniana sprawa :)

Ross Pierre Dolevas • 2009-07-26, 10:14
<Czesław> Moja historia mogła się zakończyć tragicznie, na szczęście zakończyła się tylko karą dyscyplinarną w postaci nagany z wpisem do akt.
Był to 30 grudnia, ostatni dzień w pracy w roku (Sylwester wypadał w sobotę). Atmosfera już dość luźna, a ponieważ prezes lubił efekciarstwo, więc była zgoda że załoga może sobie postrzelać fajerwerkami na koniec pracy. No i o 14:00 był w sali konferencyjnej poczęstunek - szampan, jakieś ciastka a o 15:00 miało być strzelanie i do chaty. Miałem w kieszeni spodni hukowy fajerwerk, ten z trupią czaszką i napisem "ACHTUNG!, gruby jak spory ogór. Strzela to mocno jak samsk**wysyn a zapala się przez potarcie zaryski, jak przy zapałce. O 14:50 poczułem nagłe parcie na stolec (prawdopodobniemieszanka ptysiów i szampana). Poszedłem dość szybko do WC i zastałem tam dobrego kolegę z działu handlowego, który przed pisuarem przygotowywał się do lania. Pozdrowiłem go zdawkowo, powiedziałem żartem żeby lepiej szybko skończył bo zaraz mi dupsko eksploduje i wszedłem do kabiny.
Niestety, podczas zdejmowania spodni zaszedł mało prawdopodobny zbieg okoliczności. W kieszeni oprócz ACHTUNGA miałem też długopis, kluczyki do auta i pudełko zapałek. Prawdopodobnie podczas gwałtownego ruchu zdejmowania zaryska pudełka potarła o czubek fajerwerka... W każdym razie w momencie gdy moja kupa wleciała do bieluści ustępu poczułem gorąco w kieszeni i zobaczyłem smużkę dymu. Zdążyłem pomyśleć "o kurva!" i w panice wyjąłem dymiący fajerwerk ze spodni i wrzuciłem do kibla, licząc że woda ugasi reakcję. Miałem jednak widocznie pewne instynktowne obawy, gdyż zatrzasnąłem klapę i wlazłem na nią, podkurczając nogi. Tymczasem wewnątrz muszli fajerwerk prawdopodobnie (tu muszę zdać się na hipotezy) utrzymał się na powierzchni wody, gdyż utknął na wydalonej chwilę wcześniej kupie. Po mniej więcej dwóch sekundach nastąpiła straszliwa detonacja. Kibel rozpadł się na trzy części a woda i ekskrementy szerokim strumieniem rozlały się po całym pomieszczeniu. Wyszedłem z kabiny, cały mokry i częściowo ogówniony. Kolega, który akurat mył ręce nad umywalką, stał jak słup soli i przez dłuższą chwilę nic nie mówił, stał tak tylko z otwartymi ustami. Wreszcie wydukał: "Stary, co ty żeś zjadł?"
Zaraz potem zlecieli się inni... Wstydu się najadłem co niemiara... Wytłumaczyłem prezesowi jak było i w sumie najpierw się obśmiał a potem wlepił mi naganę, chociaż cała sprawa była po prostu nieprawdopodobnym pechem
:idzwch*j:

wexors

2009-07-26, 11:30
ale to już było

.:...........:.

2009-07-26, 11:33
wexors, no to ładnie linka, albo nagroda.

Znaj moje dobre serce, masz ~3 godziny.

Achajka

2009-07-26, 13:08
jakaś tania ściema.

yarzapp

2009-07-26, 14:56
"Stary, co ty żeś zjadł?" :P :) :smiechzula:
I gdzie ten link?

.:...........:.

2009-07-26, 15:16
Ech motywów z petardami i kiblami słyszało się wiele.

No i nie widziałem linka,

wexors

2009-07-26, 20:22
dobra poddaje sie czytałęm ten tekst ale n innej stronie przyznaje sie mój bład za kare bede kleczeć na grochu przez 3 godziny :( i nie zjem kolacji

luki24

2009-07-26, 20:53
wexors, i niesłusznie dostałeś warna, ja też to tu widziałem... Szukałem ale nie znalazłem, może podczas przenosin na nowy serwer znikło, nie wiem... Wiecej nie mówie bo też jeszcze dostane, żal.pl

Skupek

2009-07-26, 20:55
wexors napisał/a:

dobra poddaje sie czytałęm ten tekst ale n innej stronie przyznaje sie mój bład za kare bede kleczeć na grochu przez 3 godziny :( i nie zjem kolacji


Pfff.. Wynocha do piwnicy i za kare będziesz trzy dni słuchać Tokio Hotel !!!1!!111!!!111eleven

RastaSoldat

2009-07-26, 23:17
ja też to tu czytałem...

kolka

2009-07-27, 00:12
a mi sama historia się podobała :D

.:...........:.

2009-07-27, 00:17
luki24, dostał słusznie ponieważ nie dał linka. Jest napisane, że bez niego takowe go czeka, więc mógł nic nie pisać. Nie rozchodzi się teraz o kwestię czy było, lecz o napisanie bez podstawy.

Woytek

2009-07-27, 00:20
A co do petard to te zapalane na draskę nie gasną pod wodą :mrgreen:

luki24

2009-07-27, 12:26
Linekk, czyli coś w stylu "Dura lex, sed lex"? A to że naprawde to już tu było nie ma znaczenia?

Watashi

2009-07-31, 16:02
Ja to widziałam na bashu, obczaj.net, ale tutaj pierwszy raz jest. Moim skromnym zdaniem...