Przychodzi baba do ginekologa:
- Panie doktorze, od pewnego czasu moja pochwa wydaje jakieś dziwne dźwięki...
- Dobrze, zbadam to.
Lekarz przykłada głowę do pochwy i słyszy: WISŁA TO JEST POTĘGA! WISŁA NAJLEPSZA JEST... (odsuwa się)
Kobieta więc pyta:
- Panie doktorze, czy to coś poważnego?
- Nie... każda p*zda tak śpiewa.
Spotyka się dwóch kumpli w kostnicy i jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj, mam niesamowitego "pacjenta"! Gdy przyłożysz ucho do jego dupy możesz usłyszeć jak śpiewa.
- No co ty? Pokaż!
Podchodzą do denata, przystawiają uszy i słyszą:
"Keine Grenzen, Keine Grenzen!"
Na co drugi mówi:
- Pf, po niemiecku to byle dupa śpiewać potrafi!
- Jasiu , czemu akurat Wisła Kraków ?
- Proszę pani, mój pradziadek kibicował Wiśle, mój dziadek kibicował Wiśle, a teraz mój ojciec i brat kibicują Wiśle.
- Ale Jasiu, tak nie można, trzeba mieć swoje własne poglądy, a gdyby twój ojciec był alkoholikiem a matka prostytutką?
- To wtedy kibicowałbym Cracovii proszę pani.