dwa tygodnie i nie będzie śladu

sie nauczy ze ciuchy jakies sie zaklada. ale kask z tego wszystkiego najfajniej wyglada, ladnie szorowal ryjem

ale ma zajebiste pekaesy

nie mam nic do rozsądnych motocyklistów, i doskonale wiem że pełno jest idiotów za kółkiem jak i na motorach...
tutaj koleś sra na bezpieczne ubranie więc jego sprawa... jak to mówią "pies mu morde lizał"

jednak korzystając z okazji wyjawię swoją irytację j***nymi naklejkami - patrz w lusterka, sraty taty itd...
i kiedyś kupie sobie albo zrobię naklejkę:

Motocyklisto ! Ciebie też k***a dotyczą przepisy ruchu drogowego !!!

to tak jakbyś pie**olnął se naklejkę na pistolet "użytkowniku, uważaj gdzie celujesz bo możesz kogoś zabić"

zawsze bierzesz odpowiedzialność za to co czynisz na drodze zatem jak koleś zapie**ala motorkiem i wyskakuje znienacka, i niestety umiera bo ktoś nie zdążył go dostrzec go w lusterku...
no cóż - selekcja naturalna

fajny dukat, zdrapka też.

Nie będziesz miał włosów na plecach.


Ps. Ale PEJSY!

Nie ma go na hardzie - nie jest źle

Geniusze jak widać poziomik utrzymują. Skąd wiecie czy jakiś frajer nie zajechał mu drogi? Tutaj wystarczy nawet kot na ulicy Ci odskoczy - tracisz panowanie i lecisz.

Ale szkoda, że nie na hardzie.

Nie ma opcji że 110, góra 60 km/h. Szwagier wyj***ł się przy 60 i motor dużo gorzej wyglądał. Pewnie powiedział ze 110 bo głupio mu było się przyznać że wyj***ł się w banalny sposób .

tutaj koleś sra na bezpieczne ubranie więc jego sprawa... jak to mówią "pies mu morde lizał"

Myślę, że wolałby, aby pies wylizał mu plecy i rękę.


110km/h fejk jak ch*j. Jak kiedyś wyj***łem się przy 30km/h to mój brzuch wyglądał prawie tak jak jego plecy. Na ubitej ziemi jadąc 110km/h miałby głębsze rany.

Naprawdę wierzycie,że bez tego całego "zestawu ochronnego dla dawców" zostało by z niego coś więcej niż mokry ślad przy 110/h? Ale zaraz pewnie się zleca "eksperci" od lawirowania cielskiem na betonie w koszuli przy 200 na godzinę

Koledzy, wyj***ł się - jego sprawa. Wiedział co się stanie jak wyk***i o glebę w bieliźnie, jest świadom błędu, więc po ch*j drążyć temat?

Przy 110km/h to on mogl zaczynac hamowac.
Jesli byl w koszulce to zdecydowanie zbyt plytkie obrazenia na slizg przy tym co podane.
Rownie dobrze ja moglbym powiedziec, ze mialem kiedys slizg przy 90km/h i praktycznie wyszedlem bez szwanku, albo ze kumpel przy 140km/h sie wbil prostopadle w barierki na moto i zyje.
Prawda jest jednak taka ze zbija sie predkosc w takich przypadkach hamujac i ostatecznie jest zdecydowanie mniejsza (max 60 w moim przypadku).

PS

Antalor - przesadzasz z mokrym sladem

Ducati ? Burżuj

Znajomy tak wyglądał jak się wypieprzył na rowerze. -,- Więc albo jechał wolniej albo jednak coś miał na sobie.