jeden drugiego wspiera bo jak jeden tak jak i drugi to dwa muslimy.

Cale zycie wspieram Barce w kapciach przed TV, ten kibicowski swiat...

Éric Abidal - 15 marca 2011 zdiagnozowano u Erica guza wątroby. Jedną z najbardziej wspierających go osób był właśnie Benzema.

W końcu to bracia muzułmanie z Islamskiej Republiki Francji. Ty byś nie wspierał rodaka w wierze?

Obce barwy... Jak ja nie cierpię ludzi z takimi poglądami. Kibicujesz komuś innemu to rób to. Po co taka nienawiść i jad?.

Jak ja nie cierpię debili, którzy nie rozumieją napisanego tekstu, a komentują, jakby pozjadali wszystkie rozumy.

Gdzie powiedziałem, że tu chodzi o ludzi, którzy kibicują innej drużynie?
Mnie chodzi o idiotów, co to kibicują drużynie, na której mecze w ogóle nie przychodzą. Jak można być Polakiem i kibicować drużynom hiszpańskim, niemieckim, angielskim czy francuskim?
I o to właśnie chodzi.

Może sobie być w Polsce kibicem nawet najbardziej znienawidzonego przeze mnie zespołu, ale będzie miał mój szacunek. Natomiast jeżeli jest Polakiem i po meczu Barcelony pisze: "wygraliśmy", "zagraliśmy" i ogólnie wszystko "śmy" to jest zakompleksionym kretynem, który kompletnie o idei kibicowania nie ma bladego pojęcia.
Fakt, że nasza liga jest ch*jowa. Polskie drużyny jednak mają tradycję i po tym poznaje się kibica, że jest przywiązany do klubu, do swoich barw, a nie do wyników.

dyskryminacja bo muzułmanin ? Nie rozumiem was. Mameda jakos cała polska uwielbia pomimo ze inna wiara.Po prostu zachował sie w porzadku nie olewając bo on jest jakas gwiazda.Brawa dla goscia za odwage (tego kibica)

Jak można być Polakiem i kibicować drużynom hiszpańskim, niemieckim, angielskim czy francuskim?

Normalnie można i im nie kibicuja tacy pseudo kibice jak w polsce. a jak w polskim klubie gra 70 procent obcokrajowców i oni zdobeda gole to powiesz że nasi wygrali? Tak samo mozna do tego podejsc. Nie probuj kierowac czyims zyciem,kazdy robi to co lubi.

Jak można być Polakiem i kibicować drużynom hiszpańskim, niemieckim, angielskim czy francuskim?
I o to właśnie chodzi.

ty to chyba się wczoraj urodziłeś, na całym świecie ludzie kibicują klubom z innych kontynentów i nikt nie widzi w tym nic złego. sport ma łączyć a nie dzielić, rozwijać a nie ograniczać.

Może sobie być w Polsce kibicem nawet najbardziej znienawidzonego przeze mnie zespołu, ale będzie miał mój szacunek.

ta jasne, jesteś na meczu Wisły i nie krzyczysz 'j***ć żydów' albo cracovii i 'j***ć wiślackie ścierwo'. każdy wie jak wyglada ten wasz krakowski 'szacunek' lol

Natomiast jeżeli jest Polakiem i po meczu Barcelony pisze: "wygraliśmy", "zagraliśmy" i ogólnie wszystko "śmy" to jest zakompleksionym kretynem, który kompletnie o idei kibicowania nie ma bladego pojęcia.
Fakt, że nasza liga jest ch*jowa. Polskie drużyny jednak mają tradycję i po tym poznaje się kibica, że jest przywiązany do klubu, do swoich barw, a nie do wyników.

zakompleksiony to ty jesteś, bo twój klub nigdy w życiu nie zbliży sie do poziomu Barcelony. myślenie typowego tępaka odpornego na postęp. czy jeżeli coś jest zagraniczne to 'prawdziwy Polak' ma to potępiać i omijać z daleka? czy jeżeli coś jest zagraniczne to 'prawdziwy Polak' ma to potępiać i omijać z daleka? ciekawe jaki masz komputer della, samsunga czy może jakiejś polskiej firmy?

ja mam swój ulubiony klub w Polsce od 15 lat ale i kibicuję jednemu zagranicznemu niewiele krócej. ale co ja mogę wiedzieć jestem tylko zakompleksionym kretynem i nie mam pojęcia o idei kibicowania. bo wg ciebie kibicuje się za wszelką cenę 'swoim'. max 10km od miejsca zamieszkania nawet jak jesteś z wsi poniżej 50 mieszkańców, tak?

ty to chyba się wczoraj urodziłeś, na całym świecie ludzie kibicują klubom z innych kontynentów i nikt nie widzi w tym nic złego.

Kibicowanie to aktywne uczestnictwo w życiu klubu. Jak można być chińczykiem i aktywnie uczestniczyć w życiu Manchesteru United? Kupując koszulki i oglądając mecz w TV?

ta jasne, jesteś na meczu Wisły i nie krzyczysz 'j***ć żydów' albo cracovii i 'j***ć wiślackie ścierwo'. każdy wie jak wyglada ten wasz krakowski 'szacunek' lol

Nie krzyczę. Bydło jest wszędzie, nie mierz wszystkich swoją miarą.

myślenie typowego tępaka odpornego na postęp.

Uważaj z tym postępem, bo postępowy świat doprowadził do tego, że teraz nie można na czarnoskórego w spokoju powiedzieć "murzyn", a złodziei się nie wsadza do więzień, tylko do sejmu.

czy jeżeli coś jest zagraniczne to 'prawdziwy Polak' ma to potępiać i omijać z daleka? ciekawe jaki masz komputer della, samsunga czy może jakiejś polskiej firmy?

W ogóle to mylisz pojęcia. Co innego sympatyzowanie, co innego kibicowanie, tak samo, jak czym innym jest wyznawanie polskich wartości, a korzystanie z dobrodziejstw technologicznych wymyślonych przez inne nacje.

ja mam swój ulubiony klub w Polsce ale i kibicuję jednemu zagranicznemu i co jestem zakompleksionym zdrajcą narodu polskiego?

Nie, nie jesteś zdrajcą, tylko debilem. Jak często bywasz na meczu tej drużyny (zagranicznej), uczestniczysz w organizowanych przez nią akcjach, tworzysz oprawy czy jeździsz na wyjazdy?

nara leszczu

I bez pozdrowień, chamie z Grójca.

Nie, nie jesteś zdrajcą, tylko debilem. Jak często bywasz na meczu tej drużyny (zagranicznej), uczestniczysz w organizowanych przez nią akcjach, tworzysz oprawy czy jeździsz na wyjazdy?

jakie masz na myśli akcje organizowane przez klub? walentynki, zwiedzanie stadionu czy dzień dziecka? nie jeżdzę na wyjazdy, nie jest mi to potrzebne do szczęścia. chodzę na Legię i w zupełności wystarczą mecze u siebie. mam ważniejsze wydatki niż wyjazdy na mecze Realu do Hiszpanii i pewnie wg ciebie jestem januszem bo oglądam w telewizji?

Obce barwy... Jak ja nie cierpię ludzi z takimi poglądami. Kibicujesz komuś innemu to rób to. Po co taka nienawiść i jad?.

bo tak, trzeba napie**alac !

A tutaj Roberto Carlos, który daje autograf kibicowi, który też wbiegł na boisko (ale coś ochrony nie widać)


Ps. Wiem, że Was ch*j to obchodzi, ale Roberto Carlos od zawsze był moim idolem (ja jego chyba też)

@up

Mimo, że Roberto Carlos to klasyka to masz rację..ch*j mnie to obchodzi

"młody kibic wbiegł na boisko"
"Benzema odciągnął kibica i pozował z fanem do zdjęcia"
Dziękuję. Dobranoc.

@Slonx

Odkąd to kibicowanie drużynie musi iść w parze z chodzeniem na stadiony? Podoba mi się styl gry danej drużyny to oglądam ich występy z wypiekami na twarzy tak przed TV jak i na trybunach.

Kibicować byle jakiej polskiej drużynie by zasłużyć na szacunek osoby wyzywającej zupełnie obcych mu ludzi od frajerów?
Narysować Ci mapę do miejsca w które możesz sobie wsadzić taki szacunek?
Nikt mi nie będzie mówił, że skoro urodziłem się w Polsce to muszę lubić to co polskie, nieważnie czy ch..owe czy nie.

Masz swój pogląd na kibicowanie - fajnie, gratuluję. Ale za ocenianie opinii i postaw innych ludzi to się nie bierz bo przynosisz wstyd rodzicom.

Oklaski i wiwaty. Jakiś znany piłkarz nie zachowuje się jak dupek i pępek świata. Sami sobie dopowiedzcie jaki jest poziom kultury w waszym ulubionym sporcie jeśli takie rzeczy zachwycają.

Slonx - potwierdziłeś tylko to co o Tobie myślałem. Epitetów używać nie będę gdyż na tym poziomie jesteś mistrzem i na pewno z tobą nie wygram. Mogę jedynie stwierdzić że w pewnym stopniu jesteś ograniczony co udowodniłeś. Ze zdania (twojego) które wywołało żywą dyskusję wynika jedynie agresja i nic innego nie można z niego wywnioskować. A na pewno nie można odczytać twoich rozmyślań nad kibicowaniem, sympatyzowaniem, wyjazdami itp. A i jeszcze jedno. Nie wiesz kto jest po drugiej stronie ekranu i nie wiesz czy ten ktoś kibicuje czy sympatyzuje ( smieszny podział ale niech będzie). Bo niby skąd masz wiedzieć?
A jak się czegoś nie wie to się nie wypowiada na dany temat.

animalus, Uwaga, mam ważny komunikat: Gówno mnie obchodzi, co ktoś o mnie myśli.

Napisałem to, co napisałem, bo kibicowanie, to także doping, a dopingu naszego, kiedy siedzimy przed telewizorem, na pewno nikt nie usłyszy.
I niech mi nikt nie wmawia, że sportowcom doping (ten czysto sportowy) nie pomaga, bo każdy temu zaprzeczy.

I szacuję, że jakieś 99% "fanów" Barcelony nigdy nie było na ich stadionie, nie wspominając o meczu, więc nie może się nazwać kibicem, a jakoś do fana też mi nie pasuje, bo chyba każdy fan chciałby mieć styczność z tym, czym się tak bardzo jara.