Ok, jestem skłonny uwierzyć, ale jedno pytanie- Co mi to da w życiu codziennym? Busha na oczy nigdy nie zobaczę ani żadnego Iluminaty czy jak im tam.
To Ci da, że wiesz, że istnienie iluminatów, NWO itd to nie tylko teorie spiskowe. Wiesz po co tak naprawdę istnieje facebook. Wiesz dlaczego lepiej nie wychodzić na powietrze, gdy trwają opryski chemiczne i czemu mają one służyć. Na wszystko są dowody!
pie**olisz jak stara dewota, kiedy schodzi na temat bozi... Człowieku, co ci po illuminatach i nwo? Masz 22 lata, a masz jakiś zawód? Utrzymujesz się sam albo robisz coś, by móc się wkrótce sam utrzymać? Są naprawdę ważniejsze rzeczy niż nwo, kiedy masz za dużo miesiąca na resztę kasy. Nie powiem, lubię sobie czasami popatrzeć na te historyjki, ale litości, są sprawy ważniejsze. Jeśli jakieś nwo kiedyś zostanie "spełnione", to ty jesteś tylko mało śmierdzącym pierdnięciem puszczonym na wschodzie Europy i kompletnie nikt się tobą nie przejmie. Zatem ty zajmij się sobą, zamiast spinać się jak baby pod kościołem. Pozdro!
Mam zawód, aktualnie szukam pracy, maturki zdałem wszystkie zajebiście, egzamin zawodowy prawie na 100%. I nie mogę znaleźć żadnej roboty.
Idąc twoim tokiem rozumowania nie należy oglądać TV, słuchać radia, czytać gazet, przeglądać informacji na Internecie, bo to bez sensu bo i tak nie mamy na to wpływu? Tak nauczyli Cię od najmłodszych lat. Tak nas właśnie uczą, że na nic nie mamy wpływu, ale mamy i możemy jako obywatele zrobić dużo. Tylko że tacy jak Ty przekonani o tym, że to i tak nic nie da poddają się na starcie. Wtedy reszcie jest trudno zadziałać. Ale zobacz dam Ci przykład: ACTA. Została odparta nie tylko w Polsce i EU, ale też w USA (SOPA). I co, obywatele nie mieli nic do powiedzenia? Ale Ty myśl tak dalej, a władzy jest to na rękę. Nie wiem tylko czy dobrze czujesz się z tym, że manipulują nami jak tylko chcą.
Tak, sprali mi mózg. Albo może po prostu zmądrzałam? Człowieku, w momencie, kiedy masz obowiązki względem innych osób, które sam sobie do rodziny wprowadziłeś (mąż/żona, partner/ka, dzieci) to nagle okazuje się, że najważniejsze jest to, jak TY żyjesz, a nie jacyś illuminaci czy NWO. Naprawdę w pewnym momencie życia trochę człowiek przewartościowuje, więc nie oczekuj tutaj wielkich oklasków czy padania na kolana, bo - obok rycerzy gimbazy - jest tu wiele osób dorosłych, które czują się odpowiedzialne za swoje życie. Czego i tobie, z całego serca, życzę
Tak naprawdę nie ustosunkowałeś się do mojej wypowiedzi powyżej. Mam nadzieję, że nie zagiąłem a jeśli tak to przepraszam