Ale wypudrowane gówno jest wyszczekane... przed monitorem. W realu już po pierwszej sekwencji słownej poszedłby plaskacz, kop w dupę, potem drugi, sierp na bęben, kolanko na pusty łeb i o ile nie liznąłby gruntu to z pewnością nie wiedziałby, którędy sp***alać. A tak pluje w ten monitor i myśli, że jest wielkim madafaka, choć w rzeczywistości to tylko gówno w makijażu....
Typowe dla lewactwa przekrzykiwanie, bo moja prawda jest mojsza niz twojsza i ch*j. Co za czasy... Kiedyś się takich wieszało, obcinało łby, kołek wbijano i był spokój.
Motylek w Buddzie, czyli dwie ruSSkie, spedalone p*zdy