Leżą sobie dwa geje w łóżku. (Chyba Twoi). Jeden przytula się do drugiego, mizia po klatce i mówi:
- Kochanie... Wiesz, jesteśmy ze sobą już kilka lat. Może spróbowalibyśmy w łóżku czegoś nowego?
- Hm... Czemu nie. Co proponujesz?
- Może zamieńmy się rolami na jeden wieczór... Ja zobaczę jak to jest penetrować... Co?
- Czemu nie...
Dali sobie po buziaku, jeden się odwraca, a drugi go zaczyna jechać od tyłu. Po skończonym seksie, nasze pedały znów leżą przytuleni, tym razem ten drugi mizia pierwszego.
- Wiesz... To było bardzo miłe... Musimy chyba...
@up i widzę komentarz kolega sam sobie wystawia, nie zniechęcaj się po porażce też można wygrać, taki jeden on sucharów nawet "stanowisko" dostał
Nie wiem co mnie bardziej zraziło, treść tego "kawału", czy zadziwiająca wiedza z zakresu gramatyki u autora : "Leżą sobie dwa geje " , " nasze pedały znów leżą przytuleni".