18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Gdy nie ma jak złapać

JanzDukli • 2024-04-09, 21:39
Film w celu przypomnienia wszystkim użytkownikom ich błogich chwil na fotelu dentystycznym.xD


maxkulczyk

2024-04-10, 00:27
gilbertos napisał/a:

Ja pie**ole. Wspomnienia wróciły borowanie do trucia przed kanałówka bez znieczulenia. W ciągu 30 sekund. Zaplulem, zasmarkalem i zapłakałem się tak że odwodnilem się na dwa dni. Prawie się zesrałem z bólu. Po wszystkim trząsłem się jak bym miał Parkinsona. Jak doszedłem do siebie i wspomnienia bólu, wracaly z automatu lzy i gile same płynęły.
k***a nigdy więcej takiego bólu.
Ah dziękuję dobranoc.



Tylko dzban robi kanał bez znieczulenia i sra z bólu....

Polacco Sivusco

2024-04-10, 09:26
Ta.....właśnie nerwowo zacząłem macać językiem dwa kratery w paszczęce .

Tak były łatane, że teraz tylko taka śruba będzie potrzebna.....

Brrrrrrrrrrrrrrrrrr

Prostozulicywiesci

2024-04-10, 12:59
Heliar napisał/a:

A ja dalej jestem zdania, że geny i zdrowie (szczególnie zdrowy żołądek), oraz dobre odżywianie się, odgrywają najważniejszą rolę, Jak ktoś ma słabe zęby od urodzenia, to i szorowanie 3 razy dziennie nie pomoże, a pewnie i zaszkodzi gdy ktoś masochistycznie całe szkliwo, pastami wybielającymi, zetrze (niech się fachowiec wypowie jestem ciekaw). Zresztą kiedyś i tak próchnica się weżre. U mnie w rodzinie mało kto miał kanałowe, a sporo seniorów miało swoje zęby po 70-ce. Więc po prostu się z tego faktu cieszę. Dobijam 40 i jak na razie 5 plomb bez kanałowego. Mycie raz dziennie na dobranoc i nie mogę powiedzieć, żebym jakoś sporo czasu nad tym spędzał.



Najważniejsze jest jeść dostatecznie mało cukru i jeszcze ważniejszym aspektem jest czyszczenie zębów mlecznych DOKŁADNIE. W epidemiologii próchnicy, geny są zazwyczaj wymieniane w ostatnim punkcie i nie sądziłbym, że dostajesz słabe zęby bo matka czy ojciec tak mieli. Mój ojciec stracił zęba z powodu prochnicy i ma pare wypełnień ( nie jestem w stanie powiedziec ile ale napewno nie dwa nie trzy) a ja w wieku 30 lat mam okrągłe zero. Higiena higiena i jeszcze raz higiena

Mindfuck

2024-04-10, 22:14
Mam podobne przyrządy do wyciągania wtrysków :D

kaszubski

2024-04-10, 23:14
Prostozulicywiesci napisał/a:

Kolega po fachu?



si, PUM rocznik 2014

zibinho

2024-04-14, 15:37
eliveruss napisał/a:

A weźcie nic nie mówcie... W zeszłą sobotę miałem ekstrakcję... Umówiłem się do gabinetu parę dni wcześniej, dostałem jakiegoś dentystę, chyba świeżo po studiach, bo wyglądał na 23-25 lat. Do usunięcia miałem korzeń ze stanem zapalnym, taka pamiątka po pandemii, w czasie której robiłem kanałowe i pomiędzy wizytami, gdzie miałem porozwiercane zęby, ogłosili lockdown i zęby w ciągu paru miesięcy sobie popękały. Tak czy siak, gość szarpał mnie przez ponad godzinę, bo próbował dokonać ekstrakcji korzenia w całości. Dostałem w trakcie trzy dawki znieczulenia, bo schodziło w trakcie, tak mi naruszył ten stan zapalny, że zastrzyki ch*ja zdziałały, bardziej mnie potem wk***iało tylko to, że miałem podziurawione podniebienie i kurewsko swędziało. Chłop nie podołał i powiedział, że mogę umówić się na czwartek do chirurga. Ja jeszcze na wpół znieczulony myślałem, że się zesram z bólu, a chłop mi jakieś śmieszne przeciwbóle przepisał i chciał, żebym 5 dni tak się bujał. Jakimś cudem trafił mi się termin "na za dwie godziny" do innej kliniki, do chirurga, bo akurat ktoś im wypadł. To było niesamowite szczęście. Babka w 5 minut od zadziałania znieczulenia ogarnęła temat, rozwierciła korzeń na pół, oczyściła kanał, nacięła, wdupiła opatrunek, zaszyła, a ja jedyne co czułem, to swędzenie po zejściu znieczulenia. Także taka moja rada, jak na skomplikowaną ekstrakcję, typu ósemka, korzeń, ułamany ząb, to tylko do chirurga.



Dokładnie miałem to samo do pewnogo momentu do chirurga , chirurga miałem na drugi dzień i też nie podołał , rozciał mi zęba na pół dziąsło tez , w ch*j bolało , z dwie godziny 2 babki szarpały i nie dały rady to jakoś po znajomości umówiłem się na narkoze ale... 3 tygodnie poźniej ... solpadeina co godzine wjezdzała...