Przypomniała mi się akcja, nie wiem, czy zdarzyła się naprawdę, ale podobna do tego, opisana na bashu: skrócona wersja: "wchodzi umundurowany żołnierz do autobusu, przechodzi obok dwóch dresów, jeden splunął mu na flagę na ramieniu. Żołnierz odwraca się i mówi: <<Przysięgałem bronić honoru żołnierza polskiego i przysięgi dotrzymam>> Po czym wyjechał dresowi z prostego w ryj. Kumpel musiał go zbierać z podłogi i na następnym przystanku uciekł."
każdy sądzi według siebie, to że ty byś gówno zrobił i sp***olił nie to nie znaczy że inni postąpili by tak samo ;]
a jeśli pozwalasz pluć na siebie to pozdrawiam serdecznie