Pamiętam te sprawy, jedno z morderstw było w mieście z którego pochodzę. Niektóre z tych wyroków to kpina. Wielokrotny zabójca wyraził skruchę, przeprosił i popłakał się na wizji lokalnej, za to otrzymał niższy wyrok?!! Albo policjant który współpracował ze sprawcami został tylko dyscyplinarnie wyj***ny z pracy. Dlaczego nie postawiono mu żadnych zarzutów?
spoko materiał