Nafaszerował się Vanishem, zapominając, że te siksy z reklamy wcale nie żartowały z tym absolutnym wybielaniem, wyczyszczaniem
A technikę picia tego różowego ścierwa miał godną pożałowania. Zbyt łapczywie, no i niepotrzebnie bawił się regulacją tempa spożywania owego trunku. Powolne, jednostajne łyczki i trafiłby do internetu w innym charakterze