Proszę przykład: 84-letnia Leica numer 107- 500.000 zielonych- ale wątpię, że tym robili reporterskie zdjęcia
poza tym, reporterskie aparaty w porownaniu do studyjnych raczej tanio wychodzą- poza tym popatrzmy za zarobki "fotografów" ślubnych tam, a tu.
Koledzy przesadzili z tymi setkami tysięcy. Miał obiektywy profesjonalne (Canonowskie "eLeczki") wiec body raczej tez, a one są doszczelniane. Wiec stawial bym na kilkadziesiąt tysiecy to co mial na sobie ( obiektywy body i lampa) Tyle ze kąpiel tego drugiego aparatu była duzo dłuższa. jak poszlo na matryce to czyszczenie lub naprawa moze sie nie opłacać. kredycik wezmie i jechane. Tylko byle by miał jeszcze zapas zeby impreze dokonczyc.