Panie nówka z salonu! niemiec do dziś dzwoni żeby silnika posłuchać haha

Aż mnie zastanawia ile w moim samochodzie jest szpachli.

fajna masz furke, robisz lifting?

ale co najciekawsze jakoś sobie kobieta poradziła

ale ch*j z tego ze szpachla, oni to zedra a potem najebia 2x wiecej wiec w czym problem?

Przy zakupie sportowego auta gdy chcemy wersję 'lżejszą', to producent każe sobie słono dopłacić. Zakładam że i w tym przypadku mechanicy nie będą martwić się o portfel właściciela.

Sprowadzony, bezwypadkowy. Kiedy się k***a ludzi nauczycie, ze jak sprowadzony to prawie pewne, ze z dupy zrobiony i do żyda. Tak w ogole jakim trzeba być ciulem żeby dać sobie taką furę wcisnąć.

Ta szpachla więcej warta jak cały ten samochód.

Oczywiście przyczyną wypadku jest nadmierna prędkość (a raczej bardzo małe umiejętności kierowcy), ale o stanie technicznym auta to już nikt się głębiej nie interesuje, "bo rozj***ne"...

ja miałem kiedyś Mini ,ale tak go szpachlą wzmacniałem że zrobił się z niego Hammer ,w środku dalej ciasno i nie ma siły jechać ale jak wygląda

@Do autora tematu.

Mam nadzieję, że pochwalisz się z djeciami z własnej pracy

Piwko za materiał własny!

Nie rozumiem tego fenomenu szpachli. Nie szybciej by było wyciąć wstawkę z blachy i zespawać? Oczywiście jeżeli nie chodzi o elementy "nośne" czyli słupki itd.

Mogę wam wstawić kilka zdjęć jutro juz prawie wyciągnięte kawałek wycięte kawałek wstawione jeszcze spod zderzaka spory kwałek odpadł z tego co wiem tak chlopowi zrobili po znajomosci fachowcy

Blacharz to ma chyba ksywę Michał Anioł.