To się nazywa sport, a nie jakaś tam pedalska piłka nożna. Trenowałem 7 lat, wiem co to za ból.
Dużo wyrzeczeń, a treningi takie, że z hali się schodziło prawie na czworaka.
Mimo wszystko bramka ładna.
Kiedyś prawie udało mi się taką zaliczyć, ale niestety źle wymierzyłem i wylądowałem na plecach:-) Tak, bolało jak jasny ch*j:-)
Powiedzcie mi, czy nie zrobił kroków? W ogóle jak to sędziowie rozpatrują bo mam wrażenie, że często zawodnicy wykonują więcej niż 3 kroki i nie jest gwizdane przewinienie.
Up
Nie zawsze się na to patrzy. Sędziowie nie są w stanie wszystkiego policzyć
Poza tym często się na takie coś macha ręką.
Zwykle taka akcja kończy się tak, że jeżeli zawodnik trafi, to się to olewa i karnego się nie dyktuje, ale gdy zawodnik nie trafia bądź w ogóle nie rzuci, wtedy sędzia daje znak i mamy rzut z 6 m.
PS. Jakby nie patrzeć, to bramkarz trochę p*zda, bo bardziej patrzy co by swoją twarz ocalić, a nie pilnuje bramki. U nas coś takiego nie miało miejsca.