Patologią? Tępotą? Jeżeli czarny humor jest dla Ciebie tępotą, to mam pytanie. Co Ty do k***y nędzy robisz na sadisticu? Idź się jebnij w czółko zanim zaczniesz obrażać czyjąś rodzinę, bo prawdopodobnie w życiu nie osiągniesz połowy tego, co mój tata. Trochę pokory.
ch*ju.
Takie tam ciapate żarcie
Kocham mojego tatę
skoro juz to wyznałaś, wstaw filmik na harda jak bardzo kochasz tate, w jakich pozycjach... i pokaż cycki.
Hipokryzjometr właśnie eksplodował - zbulwersowało Cię to jak ktoś przyku*asił na Twojego ojca a sama w jednym z ostatnich zdań (te o osiągnięciach) pojechałaś tekstem, którego używało się w przedszkolu.
Zdaniem specjalisty: tamten do utylizacji (zapobiegawczo), a Ty do garów, bo się możesz jeszcze przydać
Trudne dzieciństwo, hm? Przykro mi, ale podejrzewam, że długoterminowa terapia może Ci pomóc. Trzymam kciuki!
Ostatnie zdanie świadczy o tym, że dosłownie dopiero co stanąłeś za bramą gimbazy. Nawet nie śmieszne bo wch*j wymuszone a próba błyśnięcia tak żałosne że ch*jozometr zmęczył skalę.
Te teksty w stylu " do garów i do loda " raczej wyczerpały zapas humoru w nich zawarty i po prostu się przejadają. A jak to mówił bigcyc facet to świnia a przysłowie mówi " co za dużo to i świnia nie zje ".
Dodatkowo czarny humor to czarny humor a nie chamskie dopie**olenie na siłe które z humorem ma tyle wspólnego co biedroń ze szczęśliwą rodziną.
I nie napinaj dupki bo matury nie zdasz.