Duże prawdopodobieństwo, że wcześniej ukradł ten wóz, bo kiedy już wstał, szybko ręce schował do kieszeni i począł się oddalać z miejsca zdarzenia udając spacerowicza
można odnieść wrażenie, że w tym przypadku brak zapiętych pasów uratował mu życie... a zdrowie napewno...
Tak właśnie sobie myślałem kilka dni temu, że być może niezapięte pasy uratowały by życie tej rodzinki na autostradzie A1. Pasy chronią do może 70-100 km/h w pewnym zakresie. Później to już nie bardzo, utrzymując ofiarę przyspawaną do fotela. Tak więc.... zapinajcie pasy.