Ja tu widzę dodatkowy atut płynący z ich, że tak powiem kultury...
Wracasz sobie wk***iony z pracy do domu, modlisz się, by żona zrobiła dobry obiad i nie marudziła, bo Ci puszczą nerwy i będzie awantura...Aż tu nagle widzisz grupkę okładającą złodzieja, pedofila, kogokolwiek kto coś przeskrobał. Dołączasz do grupki, wyładowujesz nerwy i wracasz spokojny do domu i rodzinka ma już lajt;]
Na filmie widać bardzo rzadki przejaw niesłychanej litości tłumu wobec złodzieja. Przecież mogli mu uciąć głowę nożem do kopert, lub spalić żywcem. Pewnie skończyło się tylko na krwiaku mózgu, stłuczeniu narządów miąższowych i drobnym krwawieniem wewnętrznym. Jednak mają jakieś ludzkie odruchy
A ja tylko nie rozumiem jednego - z filmików wynika że tam za złodziejstwo następuje natychmiastowa i dotkliwa kara, wpie**ol jakich mało. Więc jak to jest, że tam jeszcze komuś strzeli do łba kraść. Ja rozumiem, że nie za każdym razem zaliczy się wpadkę, ale przecież człowiek jest tylko człowiekiem, złodziej za którymś razem musi zj***ć, a wtedy zalicza nieunikniony lincz. Taki proceder powinien dość sprawnie wyeliminować kradzieże - no chyba że oni tam są jacyś niereformowalni
Zawsze po obejrzeniu takiej kary zastanawiam się jaki jest efekt resocjalizacyjny. Rzadko ogląda się filmik gdzie złodziej przeżyje ale mimo wszystko jakiemuś tam procentowi się udaje. Ciekawe czy wracają do kradziejstwa czy jednak wynoszą z historii jakąś nauczkę.