Co oni mają k***a z tymi kratami. Jak tylko jeden z drugim zobaczy jakieś pręty czy siatkę to od razu bierze się za przecinanie i chce uciekać. To chyba genetyczne.
no ładnie, ogólnie miał szczęście że zadziałał hamulec, no a poza tym chyba każdy to chociaż trochę popracował piłą (nawet bez szkolenia) wie że wierzchołek, końcówka prowadnicy nie wybacza pewnych zachowań.
Taka ciekawostka. Pily spalinowe maja hamulec dzialajacy na zasadzie sily bezwladnosci. Jesli dojdzie do nadlego poderwania pilarki, np. jesli dotknie sie czegos koncem prowadnicy, to hamulec zadziala automatycznie...cos na zasadzie pasow bezpieczenstwa w samochodach. I zeby mnie ktos teraz nie zjechal, bo na filmiku widac przeciez krew Hamulec w pilarkach zatrzymuje TYLKO lancuch ale nie zatrzymuje calej pilarki