noże na wyspach
"Ślizki" - naprawdę? Jprdl
polonista w duoe j***ny
Na wyspach nie tylko zakazane jest noszenie noży (niezależnie od tego, czy skryte czy widoczne), obecnie kupuje się je na dowód, ale trwają prace nad... całkowitym zakazem posiadania niektórych typów. Jak powszechnie z filmików z sadola wiadomo, zakazy posiadania normalnym ludziom jakiejkolwiek broni są niebywale skuteczne względem rzeczywistych przestępców.
Co więcej - w Anglii, mimo obostrzeń odnośnie noży, dokonuje się z ich udziałem więcej zabójstw niż w Polsce. Z kolei w Polsce, mimo obostrzeń odnośnie broni palnej, dokonuje się z jej udziałem więcej zabójstw niż w którymkolwiek sąsiadującym kraju (przy czym każdy z nich ma zarówno bardziej liberalne prawo, jak i więcej broni na obywatela niż my). Gdyby tylko te fakty coś łączyło...
Mieszkam kilkanaście lat w UK, zabronione są np. noże otwierane z pomocą sprężyny, nie wolno ich kupować ani nawet posiadać we własnym domu, jeżeli posiadasz taki nóż to powinienieś go oddać na najbliższy posterunek policji. Ale na przykład na tej stronie: będąc zarejestrowanym użytkownikiem (ja musiałem wysłać in kopię paszportu do weryfikacji wieku i prawdopodobnie do sprawdzenia czy nie byłem karany wcześniej) można kupić prawie wszystko oprócz broni palnej. Ja sam myślę o jakiejś kuszy.
W PL kusze są w praktyce zakazane jako bronie szczególnie niebezpieczne (chyba tylko dlatego, że papież jej kiedyś zakazał). Na pewno nie kupisz jej od tak sobie, bez uczestnictwa w jakimś bractwie rycerskim. Ale funkcjonalną replikę napoleońskiej armaty polowej strzelającą kilkukilogramowymi pociskami możesz kupić bez choćby zgłoszenia. Gdzie nie spojrzysz, tam absurdy.
Kupowałem u nich wcześniej, co prawda nie kuszę ale inne zabawki, maksymalnie do 3 dni dostawa, Luton jest niezbyt daleko. W Windsorze który jest bardzo blisko mnie jest klub łuczniczy ale nie sprawdzałem jeszcze czy można tam używać kusze.
) 
