Hah jak się ludzie ucieszyli kiedy Morrigan pokazali Mam nadzieję, że Dragon Age 3 będzie w formie części pierwszej a nie tego czegoś co nazwali Dragon Age 2 ...
Ależ mnie naszła ochota na nową konsolkę, sprzedam swoje PS3 i kupie PS4, BTW może ktoś chętny na PS3?, sprzedam dość tanio, mam sporo gier
A co do hejterów konsol to dodam to, że podczas gry na konsoli siedzi się wygodnie na fotelu przed dużym telewizorem, gry są bardziej "grywalne" poza fps-ami, i mają ten klimat np. Uncharted czy God of war. Dodatkowo nie trzeba się użerać z programami takimi jak steam co po kupieniu gry ściąga jakieś gówno przez pół dnia zanim można zagrać. Nie wiesza się, nie przycina, gra się na takiej grafice na jakiej była robiona gra. Można grać z kumplami, gry sportowe itp. na kompie to nie to samo.
A miało tego nie być na PS4. Założę się, że tą możliwość zablokują od drugiej wersji konsoli... znowu. Dodatkowo kilka z tych tytułów (pewnie tych najlepiej sprzedających się) z XKloca też wyjdzie na PC. Ale nie ukrywajmy, konsole warto posiadać tylko ze względów na exlusive'y.
A może niektórym nie tylko granie w głowie siedzi?
Są ludzie, którzy mają komputer a nie grają w żadne gry, służy im do pracy przede wszystkim. Nie wiem czy ktoś korzysta z konsol jako narzędzia pracy
Jestem bardzo na tak jeżeli chodzi o Sony. Ich konferencja była jakby bardziej żywiołowa (co nie dziwne, skoro fajni właśnie na niej najgłośniej się zachowywali). I pokazali, że można jednak myśleć o fanach, a nie rzucać im kłody pod nogi.
Microsoft - dla odmiany zasypał grami, nie wspomniał nic o tv. Tylko wzmianka o GoogleGlass, ale w sumie do przewidzenia to było (reklama musi być). Ogólnie to exclusivy nie porwały, nie sprawiły, że chcę się dla nich kupować nowy sprzęt.
EA - trochę nudno, ale w sumie to subiektywna opinia, ponieważ nie lubię sportowych gier. Fajnie, że pojawił się aktor grający w Breaking bad
Ubisoft - 'młodzieżowo' i trochę sztywnie. Żarciki mnie trochę żenowały. Ale konferencja udana. Sporo fajnych tytułów.
Sony - jak już wspomniałam wcześniej - bardzo żywiołowo. Nie było sztuczności, pomyśleli o najważniejszych rzeczach, było wyważenie prezentacji gier i przekazania najistotniejszych informacji.
Jakie gry chcę:
- Titanfall - uwielbiam strzelanki, tutaj dochodzą jeszcze mechy, coś innego niż bumbum w Afganie
- Destiny - śliczne, nietypowe (choć rzeczywiście trochę przypomina Borderlands, co idzie na plus, bo bardzo lubię serię)
- The Order - bo klimatyczna Anglia
- Infamous - bo supermoce, ciekawy buntowniczy bohater
- Division - wygląda naprawdę dobrze, fabuła rysuje się nawet apetycznie
- Watch dogs - podobnie jak wyżej
- Rayman Legends - bo fajne to
Dla mnie to jest powtórka z rozrywki niestety. Nie mówię tu o wszystkich tytułach rzecz jasna ale ostatnimi czasy większość gier nie wyróżnia się niczym specyficznym. Co jakiś czas wyjdzie coś co zainteresuje człowieka ale reszta to jest kombinacja w większości tego co było. Nie każę od razu zmieniać całej konwencji gier ale pomijając takie gry indie czy inne niszowe tytuły to w klasie AAA brakuje mi produkcji bardzo oryginalnych, świeżych i takich na które człowiek zwyczajnie nie może się doczekać. Poza tym konsole znów zapewnią stagnację rynku sprzętu przez długi czas. Przykre to ale taka jest prawda. Jeżeli gry produkuje się na sprzęt który jest wydany ileś czasu temu to nie ma co się łudzić że nowych technologii i zachwytów będziemy mieli z rok, a potem przez te 3 czy 4 lata będzie zastój.
Tych "dem technologicznych odpalonych realitajmowo" widzielliśmy już tyle, że rzygac się chce, jest 2013 i wciąż, nawet na najnowszym PC w maks detalach (nie wspominając o zapóźnionych technologicznie gdzieś w 2000 roku konsolach PS3 i XBox 360) nie widzimy traw będących oteksturowanymi modelami (a nie półprzezroczystymi teksturami) i pojedyńczych liści na drzewach będącymi modelami (nie wspominając już o drzewach będących unikalnymi konstrukacjami a nie odbitymi od sztancy kopiuj-wklej). A filmiki to tylko rendery, żaden wspólczesny sprzęt nie dałby rady riltajmowo robić tego, na co specjalne renderingowe serwery zajmujące tyle miejsca, co średniej wielkości pokój potrzebują kilkanaście godzin