Od razu widać różnicę. Audi i napęd na 4, poszedł jak strzała, wszystkie nowinki techniczne utrzymały go idealnie prosto, odleciał bezpiecznie, piękny dźwięk, wszyscy cali i zdrowi.
Mustang, spalił pięknie kapcia (nie ukrywam że mi się podobało) wpadł drugi bieg i znowu pali lać (podobało mi się jeszcze bardziej) i wszystko byłoby OK gdyby za kierownicą siedział doświadczony kierowca, a tak wyszło jak zawsze.
Wnioski:
Jak masz odwrotnie proporcjonalnie hajsu do umiejętności to kup audi RS7, jak masz umiejętności ale mniej kasy bierz Mustanga, jak nie masz umiejętności ale jakimś cudem uzbierałeś na mustanga naucz się k***a jeździć albo go sprzedaj i kup priusa.
czy jest coś zabawniejszego od idioty w aucie, ktory chce przyszpanowac a rozpie**ala fure? smieszniejsze sa chyba tylko argumenty zwolennikow zakazu aborcji
jak nie masz umiejętności ale jakimś cudem uzbierałeś na mustanga naucz się k***a jeździć albo go sprzedaj i kup priusa.
nawet priusem te koczkodany sie pozabijaja. BTW stoja mlodziaki, kreca filmiki jak jeden z nich wyjezdza audi, przycisnie tylko na 2s a pozniej jedzie zgodnie z przepisami. drugi pajac myli kierunki na kierownicy i nie wie co sie stalo. to tak jakby dwie pospolitsze baby wsadzic w te samochody. efekt dokladnie bylby taki sam.