Ostatnio przyszedł do mnie bóbr, który poprosił o konsultacje z moim psem.
Pozwoliłem mu, bo bobry są pod ochroną i mają zęby,
Namówił mojego psa do wyr*chania żaby, która potem zamieniła się w koczkodana, po czym zadzwoniła po kosmitów, by zmienili płód w małpo-psi.
I tak oto urodziła mi sie małpa-pies.
Obrazek
Nie wiem czemu wklejam to w temacie o dziwnych zwierzętach, bo stryjeczny wujek ciotki mojej babci mówił, że to normalne.