O w mordę! Największy recydywista z lasu u mnie na osiedlu to po prostu ludziom ogródki przekopał. Chińskie dziki, jak widać, nie p@#rdolą się w tańcu.
Jak bym nie zobaczył to bym chyba nie uwierzył, nie wiedziałem że dziki mogą być takie agresywne i przy tym tak uparte, zwłaszcza, że warchlaków w pobliżu nie widać.
Wszedł w Chińczyka jak dzik w kasztany.
Najwyraźniej miał ochote na chińszczyzne