też nie trawie tej ekogadki. Jestem za ekologią i sam się kontroluje żeby nie ciepać za dużo papierków albo jakich plastików czy folii(gorsza od papierków) w lesie itd... Ale nie żeby dzieciom robić wode z mózgu itd. Każdy z osobna powinien sobie uświadomić co jest dobre dla środowiska (np mieszkam na wsi i lubie spacery po lesie i wole jak w lesie jest zielono a nie kolorowo od butelek i papierków), żaden gadający bachor tego nie zmieni.Nie lubię takiego ekogadania. Ani ja ani moje pra pra wnuki nie doczekają końca świata. Więc leję na to, mnie i tak już nie będzie.