Primo - to nie jest wyciskanie.
Secundo - to nie są pełne krążki.
Tertio - jeśli myślisz że niejeden facet tyle by nie wycisnął ANALFABETO, to jesteś większą cipą niż panienka w filmie.
Wartość człowieka ocenia się przez siłę mięśni? To wyjątkowym dnem musimy określić Einsteinów, Newtonów, Mickiewiczów, Szekspirów, ideologów itd.
Tetrio - Z tego co widzę, to dziewczyna ma tam 2x po 10 kg, 2x po 5kg, plus jakieś 10 kg sztanga. Łącznie 40 kg.
@ Abdulan
Leń, nieuk... Czy każdy jest zobligowany do osiągnięcia pewnego, określonego przez jego naturę, poziomu doskonałości w danej dyscyplinie? Wartość stanom rzeczy nadaje CZŁOWIEK, nie zaś jest wpisana w konkretne czyny. Ja np. mogę uważać, że ktoś, kto przykłada jakąkolwiek wagę do rozwoju fizycznego ciała, czyni gorzej od tego, który na swą kondycję nie baczy w ogóle (jak głosi między innymi teologia katolicka; dobry katolik winien odciąć się od ciała [między innymi Soliloquia, św. Augustyna]). Może także być mi obojętny rozwój intelektualny, a postrzeżenia zmysłowe uznać mogę za doskonałość.
Nieuzasadnione są więc sądy typu "Secundo, nie zasługuje na miano silnego, zdrowego i normalnego faceta tylko na miano lenia bez siły i zniewieściałego chłopaczka". Każdy robi bowiem dokładnie to, na co ma ochotę. To, że ty uznajesz "męskość" za cnotę (abstrah*jąc już od faktu nie stopniowalności <bycia mężczyzną>), wcale nie oznacza, że uznać ją musi każdy.
Oczywiście, że mogę określić przynajmniej przybliżoną kondycję fizyczną różnych tam literatów, czy naukowców. Dzięki literaturze przedmiotu.
Swoją drogą nie jest tak, że sam jestem nogą sportową i stąd ten mój sprzeciw dla twojego poglądu. Gram regularnie w nogę, w kosza, jeżdżę niemało na rowerze (poza zimą, minimum 150 km tygodniowo; czasem jeździłem i po 600), jeżdżę na nartach itd.
Primo - to nie jest wyciskanie.
Secundo - to nie są pełne krążki.
Tertio - jeśli myślisz że niejeden facet tyle by nie wycisnął ANALFABETO, to jesteś większą cipą niż panienka w filmie.
klientki ze skolioza
Mostkuje strasznie, ja wolę nie odrywać pleców szkoda kręgosłupa.
na oko gryf 20 (chyba ze nie jest pełny) szary odważnik 10kg niebieski 5g czyli razem 50kg
Całkiem nieźle
U tej Pani dobrze widać,że nie przylegają tylko wspina się na palcach i jest to niepoprawne technicznie a w dodatku niebezpieczne. Proszę mi wierzyć jestem EKSPERTEM:P
Tak czy inaczej dodam od siebie, że takie wyciskanie z takim mostkiem jest bez sensu, fakt można tak robić, zaliczają to na zawodach ale szału nie ma.
Przykładowo osoby, które mają krótkie ręce to wiąże się również z tym, że są niskie wyciskają dużo więcej niż osoby które mają długie ręce. Wystarczy np nie prostować rąk do końca w wyciskaniu, a zrobisz 2 - 3 powtórzenia tym samym ciężarem więcej.
Po za tym moim zdaniem takie wyginanie jest niebezpieczne, strzeli Ci w plecach i na tym się skończy twoja kariera z siłownią, Pani na filmiku jest zajebista lecz się niech tak nie wygina bo za niedługo odleci z ławki.
Nie wiem jak ty chodzisz na siłownię skoro nie wiesz, że taki standardowy gryf waży 20kg. Nawet gryfy łamane ważą 15, a ty tutaj wyskakujesz, że ten to 10kg...
No i mostkiem to można sobie imho pomagać, jak musisz zrobić 1 powtórzenie, żeby skrócić zakres ruchu. A to co robi ona jak dla mnie mija się z celem, napie**alać taką techniką 20-30 powtórzeń to kretynizm, ch*j nie trening.
Znacznie więcej by jej to dało jakby zrobiła 10 powtórzeń prawidłową techniką.
Posłuchaj, ja nie mówie o osobistych poglądach, ale o obiektywnym znaczeniu. Ten kto nie podniesie ciężaru swojego ciała jest słaby (poczytaj z jakiego powodu, podpowiem, że nadmierna ilość tkanki tłuszczowej ma ogromne znaczenie). Ten kto się nie myje jest brudasem. Ten kto się nie uczy jest głupi. To nie jest subiektywna ocena, ale fakt, element jakim cech*je się osoba, którą opisujemy.
Kolejny przykład:
Głupi wymyśla filozofię kultu głupoty. Realizuje jej cele będąc głupim. Jego wybór, tak zadecydował, ale ja mam prawo do jego oceny. Oceniam go jako głupiego bo taką osobą w rzeczywistości jest. Co ma do tego fakt, że on świadomie jest głupi? Mam mówić, że jest mądry?
Idąc dalej, powiedzmy, że krytykujesz ludzi dbających o swoje ciało bo takie są Twoje poglądy. Spotykasz mnie i twierdzisz, że jestem słaby fizycznie? Widzisz, wtedy to będzie sprzeczne z faktami. Ciężko powiedzieć na kogoś mądrego, że jest głupi, a na kogoś silnego, że jest słaby. Poglądy w tym przypadku mają marginalne znaczenie, albo w ogóle go nie mają.
I gdzie w moim pierwszym poście widzisz ocenę wartości człowieka? Czy ja twierdzę, że ktoś słaby fizycznie jest zupełnie bezwartościowy? Widzisz jedynie to jak opisywane są jego cechy fizyczne. Zresztą co to jest wartość? To już jest subiektywizm, wkraczasz w granicę, kiedy człowiek ocenia innego człowia tak jak mu się podoba, a nie tak jak jest w rzeczywistości. Ogólne pojęcie wartości jako cechy człowieka w rzeczywistości nie istnieje (może być wartościowy np. naukowiec bo coś osiągnął, albo robotnik bo wyrabia 200% normy...) Brnij dalej poza kontekst, taka dyskusja i tak nie ma sensu...