18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Cryo

2014-05-15, 06:13
Już wiadomo, że wyrośnie na nieudacznika

brylant1412

2014-05-15, 06:50
i taka p*zda bedzie miała w zyciu najlepiej znam kilka takich przypadków

NastyRascal

2014-05-15, 06:58
tak, tak, bohaterzy. jak wy byliscie mali to zapieralaliscie z talerzem pelnym goracej zupy trzymajac go na 3 palcach nad glowa.
(jakby tatus powiedzial chlopakowi jak zlapac ten polmisek to by na bank mu nie wypadlo.)

contowsky

2014-05-15, 07:34
ja cież pie**ole co za debil

dumad

2014-05-15, 07:58
i pomyśleć że jak za kilkanaście lat wybuchnie wojna to dadzą takiemu karabin....
przyszłość w ich rękach

masterwow

2014-05-15, 08:15
a stary zamiast młodego nakierować że lepiej od spodu trzymać jedną ręką to pewnie mu zależało by wykulgać owoce po wykładzinie. To sadol j***ny

MichaU

2014-05-15, 09:35
Co za sp***olina xD

PatrolZG

2014-05-15, 12:18
Hehe. W 1 klasie podstawówki niosłem pierwszą w życiu przyrządzoną przez siebie sałatkę. Całą drogę ze szkoły dumnie niosłem swoje dzieło i przed drzwiami do bloku zobaczyłem mamę na balkonie. Postanowiłem jej pomachać i tym sposobem zmarnowałem cały dzien pracy w szkole.

DerFels

2014-05-15, 13:07
W podstawówce, już nie pamiętam w której klasie, mieliśmy za zadanie zrobić przesycony roztwór solny w słoiku, na nim położyć ołówek/kredkę/długopis z przywiązaną kulką z plasteliny, żeby sól się na niej osadzała. Nie wiem jak mi to wyszło, ale sól osadziła mi się nawet na zewnątrz słoika, dzięki czemu efekt był zajebisty - cały słoik w soli. Już widziałem oczy kolegów jak pięciozłotówki, udawaną pochwałę od nauczycielki (co ją to obchodzi w gruncie rzeczy) i szóstkę w dzienniku. Jak szedłem do szkoły, chciałem pochwalić się koledze, wyjąłem go z reklamówki... a potem udawałem, że nie ruszyło mnie, że z mojego słoika największym elementem została kulka z plasteliny.

Albo przypominam sobie sytuację, jak mama mi opowiadała, że mogłem utrzymać szklankę nie trzymając jej nawet w połowie szerokości (w sensie palce nie przekraczały średnicy, kąt rozpiętości palców<180 stopni, nie wiem jak to wytłumaczyć :D ). Nie wiem czy to po prostu moja supermoc czy wszystkie dzieci mają o wiele większy współczynnik tarcia mi na opuszkach palców.

ro...........k5

2014-05-15, 13:31
To taka szkoła życia jak stara nie pozbierała kurzu to teraz będzie go jeść :D

RemeiK

2014-05-15, 14:21
Przyprawa z podłogi stawia każde żarcie na nogi!

own33333d7

2014-05-16, 01:11
k***a jaka ciamajda