Jak patrzę na tego misia, to mnie ciarki przechodzą...

swoją drogą nie wiem, czemu ale skojarzył mi się on ze starymi systemami pokazywanie HP w grach.

Moje propozycje:
- rowerki z dynamem zasilającym dializatory, ewentualne respiratory
- oddział onkologiczny nazwać "shaolin", a pacjentów owijać w pomarańczowe prześcieradła
- piżamki z kostuchą
- nocniki z Mr. Hankym (mówiący klocek z serialu South park)

Na koniec sucharek
Mały Jasiu powiedział, że jak dorośnie to zostanie pilotem, będzie miał piękny mundur i będzie kapitanem olbrzymiego jumbo jeta. Serdecznie uśmialiśmy się na te dziecięce marzenia Jasia, śmiali się wszyscy, a Marta i Justyna - nowe pielęgniarki w hospicjum aż się krztusiły ze śmiechu.

Krwawy miś, nie no k***a spoko.

Co jest k***a z Wami?
Temat o rozweselaniu chorych dzieci a żaden sadol nie napisze, że mają zdychać smutne?

Tak czy inaczej... Szpital i dzieci to złe połączenie. Jak byłem mały spędziłem tam wiele czasu, więc takie rozwiązania jak najbardziej popieram!

j***ć dzieci

j***ć dzieci

No to uważaj, bo w Twoim wieku, ministrancie, jeszcze dużo snickersów spotkasz...

Miś wypełniony krwią? k***a

Smutne w ch*j.

Jak nie będzie jechać to kroplówka nie będzie lecieć
Niech zapie**alają