Piękny arbuz

Znalazł się w martwym polu, zdarza się.

Bo jak wiadomo chodnik służy do stawiania reklam.

Znalazł się w martwym polu, zdarza się.

martwe pole to jest sekundę dwie... A nie kiedy jak ostatni idiota i morderca mając na pełnym widoku człowieka z dobrych 10 sekund jedziesz mu po kręgosłupie koparką...

Znalazł się w martwym polu, zdarza się.

W jego przypadku martwe pole miało 90% pola widzenia

rozkwaszenie z premedytacją brawa dla koparkowego

Ale chrupnęło. Typ chyba chciał wylądować na sadolu, dlstego szedł ulicą, a nie chodnikiem.

Znalazł się w martwym polu, zdarza się.

Nie.
Nie zdarza się normalnym.
Bo jest taka żelazna zasada (ale fakt, obowiązuje wyłącznie normalnych), że jeśli się nie widzi, to się nie jedzie.
Na szczęście świat nie jest złożony z samych normalnych, dlatego są materiały na Sadola. Oczywiście zabici czy połamani mają odmienne zdanie, ale tacy zawsze marudzą.


Wina dziadka.
Mógł:
- być sprawny,
- iść chodnikiem, którego tam nie ma (w takiej wersji, jakie my znamy),
- siedzieć w domu,
- iść kiedy indziej...

Los zrządził, że żył tam, gdzie się ciężko żyje.
I pewnie nie czuje ulgi, że wszedł na główną.

Jedzie sobie koparkowy
Dziadek straci z pół głowy
Tak się żyje na ulicy
Gdzie mieszkają ludzie dzicy

Trud jego skończony. A kierowca będzie miał w więzieniu halucynacje z niedożywienia.

Nie wiem jaki był za życia, ale po śmierci strasznie płaski gość.

Elegancko, przynajmniej się nie męczył stary cep. Mam nadzieję, że też szybko zdechnę...

o jednego zgreda mniej, Bog tak chcial✝️

martwe pole to jest sekundę dwie... A nie kiedy jak ostatni idiota i morderca mając na pełnym widoku człowieka z dobrych 10 sekund jedziesz mu po kręgosłupie koparką...

Spoko. Następnym razem wrzucę cudzysłów na "martwe pole", bo nie chodziło mi o takoweż z punktu widzenia kierasa ciężarówki.