Hitler był katolikiem. Za młodu był ministrantem. Na potrzeby rzeszy za religie narodowa uznał protestantyzm. W raichstagu wygłosił mowe w której podkreślił ze religia jest bardzo ważna w procesie zarządzania państwem i kontrolowaniu głupich ludzi.
Nazisci mieli na pasach wyryte bóg z nami. Nigdy nie wyparł się wiary i religii.
Watykan pobłogosławił agresje na Polskę. Do konca wojny udawali ze nie wiedza o holocauście. Głoszenie i wiara w inne ideologie poza bolszewizmem były zabronione.
Bolszewicy byli ateistami ale nie zabijali w imie ateizmu tylko niszczyli religie bo człowiek miał się skupić na podporządkowaniu swojego życia nadrzędnemu celowi jakim była budowa bolszewii.
Nigdy w historii świata zaden człowiek nie zabił drugiego krzycząc Boga ma niech żyje ateizm.
W tego mema uwierzy tylko idiota bez wykształcenia.
Człowiek który interesuje się chociaż trochę historia lub zada sobie trud żeby przeczytać o tych pojebach w necie od razu pojmie ze ten mem to kłamstwo.
Od początku ludzkiej historii zawsze gdy leje się krew to gdzieś obok stoi religia.