To ty w Łodzi nie byłeś. Tutaj asfaltu odchodzą całe łaty a pod nim kostka brukowa (wybrakowana) na szczęście po środku są tory tramwajowe to po nich można jeździć ale trochę ślizgo
zapraszam na płk dąbka w krakowie. jak spadnie deszcz to jest rosyjska ruletka - nie wiesz, w której dziurze zostanie koło.
Co tam płk. Dąbka! To podrzędna uliczka. Co innego Nowosądecka-Witosa, która stanowi (o zgrozo!) fragment III obwodnicy Krakowa. Łata na łacie dosłownie.
Dokładnie takie są drogi powiatowe w gminie gietrzwałd, powiat olsztyński, województwo warmińsko mazurskie. Postawią znak ograniczenie do 30, ubytki w nawierzchni, ostre zakręty i zwierzęta leśne na odcinku 30km. I pocałuj się człowieku w dupę.
i to jest k***a największy problem, jak autor pisze, że droga jest rozj***na przez to że jest tam magazyn polomarketu czy innego gówna, a takich czy podobnych miejsc jest w Polsce pełno, do tego też dochodzą drogi przez które były przez x czasu wyznaczone objazdy dla ciężarówek, również jak budowali autostrady to wywrotki porozpie**alały okoliczne drogi, no ale rozj***ć to jest komu, a naprawić to już ch*j...
osobiście uważam że dając taki teren pod dzierżawę czy sprzedając dupnej firmie to dawać razem z drogami w promieniu 2km, jak se rozpie**olą to niech sami naprawiają...
dochodzi do tego jeszcze że nadal większość dróg w Polsce nie jest przystosowana do transportu ciężkiego, 5t to jest max co powinno tam jeździć aby ich nie porozpie**alać...