18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Drobny wypadek - Polonez

MudPie • 2012-12-02, 02:12
Cytat:

Dostawczy MAN bez hamowania, z prędkością 56 km/h, wbił nas pod cysternę. Przepraszam za kilka niecenzuralnych słów.



Stan poloneza po wypadku...


NuclearBlast

2012-12-02, 18:48
Polonez jest pancery rozj***ć go nie tak łatwo dzięki " wzmocnieną " które przypadkowo wstawili projektanci tego zacnego samochodu . A poldek to piękno samo w sobie .


genghiskhan

2012-12-02, 20:24
ripman napisał/a:

"nie nadajacy się już do nicz....."

Nie takie rzeczy ze szwagrem na warsztacie się klepało


taakk k***a odpowiedź już legendarna
ale powinieneś napisać, że fajnie w warsztacie się szwagra klepało
k***a ileż można te popie**olone teksty pisać? Wydaje Ci się, że to śmieszne? Że ktoś ci żubra za to postawi? :idzwch*j:

Skowu

2012-12-02, 20:36
Samochód - rzecz nabyta, jak żona i komputer. No ale ludzie, taki samochód zniszczyć to już makabra! Pojeździłby jeszcze jakieś 10 lat ( może nawet i więcej ).
Ale najważniejsze, że wszyscy żyją!

ja...........ze

2012-12-02, 20:54
Hejtujecie ze polonez k***a, a gosciu przynajmniej rzeczoznawce wziął co widać na filmiku i odszkodowanie też w ch*j dostanie.

Corey_09

2012-12-02, 22:59
Miałem kiedyś poloneza rocznik 93, był zajebisty, wszędzie wjechał i nigdy się nie zawiesił. I miejsca na r*chanie ma pod dostatek, jak się rozłoży przednie siedzenia, to już wtedy luksus. ;)

Mindfuck

2012-12-03, 01:26
Kocham mojego Poloneza, i ch*j Wam w cyce.

EdmundKemper

2012-12-03, 13:23
Jebcie się wszyscy wyznawcy Mercedesów i innych nowych samochodów. Tak wiem, Mercedesy też są stare, ale ich po prostu nie lubię. Samochód powinien mieć duszę. Miałem Cinquecento, ale go rozj***łem i to była najsmutniejsza chwila w moim życiu ;( Kto miał Cienkiego ten zrozumie. Autko może zawodne, ale tak kochane jak pierwsza dziewczyna.

karol_w

2012-12-03, 13:55
Ja bym się nie zdziwił, jakby jeszcze odpalał i nawet jeździł. Tuż to nie do zaj***nia było ;)

Kaprys

2012-12-03, 22:11
Miałem poldona. 1,6 Caro. Niezniszczalny czołg. Tylny napęd, panowie. Driftowało się nim na szutrówce od niechcenia, zaspy do wysokości grilla nie robiły na nim większego wrażenia. Corey_09 - się wie ;] Sprzedałem go, bo gnałem za hajsem za granicę, i szmal był potrzebny. No może nie aż tak, ale żal, by niszczał kilka lat, i go opłacać. Co się dowiedziałem, następny właściciel zaliczył dzwona, ściął całkiem grube drzewko, wysiadł i zaczął kląć. Ekologiem nie był, więc nie z żalu za drzewem.