A spier*** w takim razie nie jestem "normalnym facetem" dla mnie te samochody wyglądają po prostu wiejsko. Laski są orajt, ale tamte samochody to po prostu stare złomy obwieszone chińskim bazarem.
Węgierski to zajebisty język (można się w nim dogadać z każdym, kto zna węgierski/jest Węgrem ), a dla niepoinformowanych - muzyka w tle to utwór Justice - Waters of Nazareth.