@up: Audiofil raczej się taką płytą nie zadowoli, bo nie ma otworu w środku. Badum-3

@up bo leży na gramofonie?

Ech, nie zrozumiałeś. Może inaczej: bo otwór jest za mały. Chyba, że jesteś którymś z panów z harda.

W sumie to na każdej powierzchni da się nagrać "winyla" a w sumie LP.
Chodzi tylko żeby odpowiednio rowki były dla igły ułożone i po sprawie.
Wydaje mi się, że winyl był używany bo materiał odpowiadał specyfikacji - czyli lekki, tani, w miarę wytrzymały

Nie tylko. Ważna jest ziarnistość użytego materiału. Masa używana do tłoczenia płyt gramofonowych musi generować jak najmniejszy szum własny, w tych miejscach gdzie trzeba być jak najbardziej gładką. Dlatego niemodulowany rowek będzie szumiał bardziej w drewnie, niż w odpowiedniej mieszance polichlorku winylu.
Inna sprawa, że takie tworzywo nadaje się do masowej produkcji płyt. Nie trzeba nacinać każdej płyty osobno. Tworzy się płytę-matkę, z której powstają metalowe negatywy, za pomocą których wytłacza się płyty z podgrzanej masy. Drewno nie nadaje się do takiego procesu produkcyjnego

@isitsaturday aaa kumam. Audiofile fapują przy w-ch*j-dużo-kosztujących-a-najlepiej-lampowych-wzmacniaczach-a-ta-dziurka-jest-wystarczająco-duża-bo-rozprasza-ich-chrobot-drewna-jak-by-kornik-zapie**alał.

Myślę, że trollujesz/ironizujesz, ale jestem cierpliwy, więc na wszelki wypadek ułatwie ci procesy myślowe jeszcze raz, cobyś mózgu nie przegrzał:
pedofil
zoofil
gerontofil
nekrofil
teofil
audiofil
Jeśli to jednak nie była ironia/trolling, poproś kogoś innego o wyjaśnienie. Jeszcze trochę, a moich komentarzy będzie w tym temacie więcej niż piw w pozostałych komentarzach.
Masz tu spację, przekopiuj sobie:

 

Tak, ironizuję. i celowo pisałem bez spacji. A Ty poczytaj sobie o audiofilach, pozwiedzaj ich fora, popatrz sobie, jakie to są dekle, zamiast słuchać muzyki ot tak, to kupują sprzęt za ciężkie pieniądze, bo ten ciut tańszy przekłamuje dźwięk o kilka GIGAHERCÓW, i oni to wyłapią. Rozumiesz ironię? Gigaherców. Normalny człowiek ogarnia 20-20kHz.