@bloodwar
Ja nigdy nie widziałem jak jastrząb czy inne coś wpieprza gołębia, a tym bardziej nie słyszałem żeby jakiś mój znajomy akurat wychodząc z domu coś takiego nagrał.
Weź wrzuć coś ciekawego co ostatnio poza internetem nagrałeś wychodząc akurat przed dom z kamerą...
j***ny, nieśmieszny hejcie.
@ up
Mogą mi, zwykłemu szaremu człowiekowi, szanowni ornitolodzy wyjaśnić czym się różni jastrząb od myszołowa na przykład albo sokoła? Bo ciekawi mnie skąd wiecie, że to jastrząb
Trochę mi żal było tego gołębia, że tak na żywca ale mi się przypomniało, że po to na sadola wchodzę xd
Ogólnie piękny widok, nienawidzę gr*chających gównorobów, ale nie polecam podchodzenia tak blisko do ptaka ze zdobyczą. Zużywa on mnóstwo energii na taki wyczyn, a jeżeli go spłoszyć może nie mieć już sił na podobny i zwyczajnie umrzeć z głodu.
Nic dziwnego - drapieżnik jest mniejszy od niego więc nie mógł tak swobodnie go zabić. Ale w sumie nie bez powodu ten gatunek nazywa się "Jastrząb Gołębiarz"
Mój kot wczoraj bawił się znacznie krócej - wpuściłem go na strych i już po 10 sekundach przyniósł mi pod nogi dorodnego gołąbka z prawie oderwanym łbem. Dostał za to puche tuńczyka