Nie byłby a skoro zabierasz głos w temacie taczki, węża ogrodowego i "rozchlapywania" nigdy wcześniej tego nie robiąc to jesteś typowym sadolem. Takim troszkę "nołlajfem" jesteś, przyznaj się. Dam se coś uciąć, że największym twoim osiągnięciem jest zrobienie zupki typu "gorący kubek".

Po pierwsze: Świetna opowieść, ale wydaje mi się, że nie masz racji. Uwierz mi, robiłem podobne rzeczy, ale nie jestem "j***nym budowlanym robolem" (nie obrażając przy tym budowlańców, bo to dwie różne grupy społeczne). Po drugie: "typowym sadolem", tak jak ty to nazwałeś raczej się nie nazywa ludzi którzy siedzą, pierdzą w stołek, hejtują wszystko a tak naprawdę znają się tylko na tibii. "Sadol" (mówiąc tu o użytkownikach sadistica) powinien być k***a oczytany, mądry z każdej dziedzinie (i nie mówię tu k***a o pie**oleniu głupot, tylko o faktycznej wiedzy). A ja się tylko grzecznie zapytałem, po co kombinować skoro można prościej? A teraz idź spakuj tornister i do szkoły.

@up
ale masz ból dupy

Coś ci powiem młotku, jak wpierniczysz wąż do taczki to masz 99% pewności, że z niej wyleci. Nie wiem co to "tibia", nie chcę wiedzieć. Za to ty się możesz popisywać swoją głupotą i tym, że na fizykę w szkole nie chodziłeś. Nie można prościej bo ci ten wąż wyleci, rozumiesz to k***a czy mam ci podstawowe prawa fizyki tu tłumaczyć? Jest inna opcja, możesz se wąż przywiązać do np. cegły. No i znowu nie będziesz wiedział po co, prawda? k***a, podlewałeś kiedyś trawnik? Nalewałeś wody do wiadra? Tak, wiem, z kranu leci w dół...Nie czujesz jak się kompromitujesz?

jak wpierniczysz wąż do taczki to masz 99% pewności, że z niej wyleci.

Ciśnienie przy ZDJĘTEJ KOŃCÓWCE jest tak k***a ogromne, że głowę może urwać.


Wystarczy umieć myśleć, żeby umieć zrobić to tak, aby nic nie wypadało. Pytanie podstawowe: Widziałeś jak wygląda zwinięty kabel? To wyobraź sobie, że robisz coś identycznego z węża i dopiero to wrzucasz na dno taczki.

@up
ale masz ból dupy

Może i tak, ale denerwują mnie takie betony

Ciśnienie akurat się nie zmienia. Po drugie nie wiesz jakie tam jest ciśnienie. Po trzecie nie rozumiesz, że ta końcówka jest po to, żeby łatwiej w konewkę trafić. Nawet jak tu napaplasz tysiąc zdań to już nie zmienisz tego, co o tobie pomyślano. Przykro mi, idź wyzywać budowlańców, mechaników i kogo tam jeszcze chcesz. Specu od kabli.

Sam jestem mechanikiem . Jesteś tak głupi, że aż szkoda się z tobą kłócić.

a nie jest to po prostu po to by mozna bylo odejsc od naczynia ktore napelniamy? w tym wypadku taczki... bo to zeby sie nie rozlewalo przy nalewaniu do mnie nie przemawia jakos ;p

Sam jestem mechanikiem . Jesteś tak głupi, że aż szkoda się z tobą kłócić.

Widocznie z tych, co od urywania śrub są. Tak swoją drogą to byś mógł przestać pie**olić, miast tego się najzwyczajniej odnieść do moich słów. Bo póki co to skamlesz jak pies kopnięty w dupę. Za to, że jest głupi. Dziękuję, nie pozdrawiam.

No dobra, poświęcę się. Był sobie Marian. Naj***ł się na działce jak Pershing i nalewał wodę do taczki. Przysnął a jego kompan, Zdzisław z Pierdzi Mączki Dolnej postanowił nakręcić o tym film. Morał, Marian ma łeb kiepski do picia i debilami się otacza.

Na h*j nalewać wodę do taczki ?

Akurat quartz75 to Ty masz bol dupy i Ty tu jestes tym z ktorego mozna sie smiac

Fire_Penguin dobrze gada.

Yhm, zlot debili w sobotni wieczór to normalne. Możesz mi zacytować, kiedy to on "mądrze gada"? Cytat, do ciula pana Ctrl+C i na koniec Ctrl+V. Dajesz, jedziesz i szpanujesz.

Wiek: 38

Za robote się weź j***ny nierobie