Mam rozumieć, że oni wcześniej już znają trasę, nie? W sumie jakby mieli jechać nie znając jej to lekki przypał.
Zawodnicy znają trasę, było by głupotą żeby nie. Przed przejazdem zjadą sobie tak ze 2-3 razy, w tym przypadku prawdopodobnie kursje furgonetka w górę i w dół zabierając ze sobą kilku rowerzystów + rowery. Zawodnik po rozpoznaniu trasy robi sobie pamięciowy zarys i wie mniej więcej gdzie hamować a gdzie przyśpieszać, gdyby nie znali trasy to by się pozabijali bo każdy by pędził po najlepszy czas.
Pozwólcie że dodam kilka zdań od siebie bo sam uprawiam ten sport. Widzę, że dużo osób podziwia rowerzystę i jego umiejętności, powiem Wam że nie jest bardzo trudno osiągnąć połowę z tego czym dysponuje ten zawodnik (umiejętności). Trzeba mieć na początek na czym jeździć i kask + rękawiczki. Początkowy rower można poskładać za jakieś 2500zł, najlepiej żeby robił to jakiś doświadczony znajomy co zna się na częściach i zna opinie o nich, do tego kask full face, nowy za 200-250zł lub używka (wkładki można wyprać) za jakieś 50-150zł, i rękawiczki jeżeli nie chcemy mieć odcisków, przy upadku też są ważne, szczególnie na asfalcie. Jeżeli czujemy rower, nie mamy problemu na nim zjechać ze schodów, przejechać po wertepach, to potrzebujemy kasy i czasu i w ciągu 2-3 lat można stać się naprawdę dobrym rowerzystą. Jeżeli zaś jazda na rowerze przychodzi nam z trudnością, mamy obawy przez zwykłymi manewrami, to myślę że nie ma sensu zaczynać bo będziemy jak kobieta za kierownicą - jeździ bo się nauczyła ale kompletnie nie czuje samochodu. Najlepiej zacząć od jazdy po miejscowych traskach, trzeba poszukać na forum jakiś ludzi z okolicy którzy jeżdżą i pojeździć z nimi, pokażą miejscówki, i tak się będzie kręcić. Trzeba mieć zajawę i tego chcieć.
Moim zdaniem zamiast pisać że Wy byście się obsrali lub nie dojechali do mety, kopsnijcie jakąś kasę na sprzęt i zacznijcie się w to bawić, jeżeli Was to kręci oczywiście Odpuście sobie laptopa czy plazmę do pokoju, wyjdzie Wam na zdrowie, ja właśnie przez ten sport (i jeszcze ASG) nie mam kasy na dobry komputer, dobry telefon, czy inne świecidełka, nie mam srajfona, nie mam notbuka, nie mam tabletu, ale mam pasję i nie narzekam na nudę
Gdyby w Polsce były aż tak wymagające miejsca jak na tym czy innych filmikach, że jedziesz przez jakieś ciasne uliczki, to podejrzewam, że mielibyśmy w tym bardzo dobrych zawodników, bo przecież polak potrafi