z was są dobre łopaty skoro szpadla nie potraficie odróżnić.
wszyscy w garniturkach za biurkiem i nigdy pracy fizycznej nie zaznaliscie?
kiedyś będąc młodym chłopakiem np ładowałem widłami na rozrzutnik gnój, zrzucałem gablami kartofle z przyczepy... itd itp
ale to sie nie liczy... dziś mam rozj***ny kręgosłup i nie mam siły śniegu z podjazdu odgarnąć