Ach, mam wenę dzisiaj i pragnę z podzielić się najlepszymi metodami uniknięcia kaca.
Jeden z mitów, które propagowane są głównie przez starsze roczniki mówiący jakoby zjedzenie rosołu/golonki/etc. przed spożyciem miałoby pomóc na kaca.
Witamina C
Jak wiadomo witamina C pobudza nasz metabolizm. Oznacza to tyle, że przyśpiesza ona redukcje alkoholu i jego metabolitów a nie usuwa ich z organizmu. Mówiąc krótko i bez biochemicznych określeń – kaca będziesz miał 2 razy krócej, ale będzie 2 razy mocniejszy. (Zalecane jest branie tabletek w ilości ok. 0,5 grama tuż przed snem)
Kwas acetylosalicylowy powoduje rozrzedzenie krwi, co zmniejszy ból głowy w wyniku dnia wczorajszego. Ważne jest, aby zażyć go adekwatnie do ilości spożytego alkoholu (ok. 150 mg na 250 g. czystego alkoholu po wystąpieniu objawów lub bezpośrednio przed zaśnięciem).
Potas, witamina K (i inne), wapno
Wszystkie powyższe substancję wspierają nasz układ odpornościowy, mięśniowy i nerwowy, lecz na kacu pomagają tylko na ból mięśni i stawów. Najlepiej zażyć jedną do trzech tabletek rozpuszczalnych po wystąpieniu objawów kaca.
Zimna kąpiel
O dziwo w nieznacznym stopniu działa. Powoduje obkurczenie naczyń włosowatych skóry, co zwiększa ciśnienie krwi, co z kolei przyśpiesza metabolizm alkoholu i jego metabolitów.
Kac wywołany jest odwodnieniem organizmu spowodowanym obecnością aldehydu octowego w układzie krwionośnym, który do detoksykacji wymaga dużych ilości H2O. Sól kuchenna powoduje zatrzymanie wody w organizmie przez pętle Henlego w nerkach. Wystarczą 2 paczki słonych chipsów, paluszki, frytki czy słona potrawka przed spożyciem i efekt murowany.