18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Dom nie do poznania w polskiej wersji

chickenpower • 2013-07-16, 18:13
Siedzę ostatnio na klopie i naszła mnie taka myśl. Każdy chyba słyszał o popularnym w krainie burgerów szoł ,,Dom nie do poznania''. Pomyślcie sobie jakby wyglądała Polska wersja (parodia) porgramu :-D
Zamiast wielkiej brygady szczęśliwych robotników, obok rudery siedzi majster Władek z trzema pomocnikami. Rodzina została zawieziona na RODOS ( RodzinneOgródkiDziałkoweObokSosnowca) tam odpoczywają w wynajętym domku, bez podstawowych mediów. Wróćmy na teren budowy...Pojawiły się pierwsze schody- Przez opieszałość i biurokrację nadal nie ma głównych pozwoleń ma wyburzenie i postawienie nowego domu wraz z garażami. Maszyny stoją, mija dzień pierwszy. Dzień drugi: cisza- Władek cedzi przez zęby że pierd*li taką robotę i zbiera chłopaków i betoniarkę. Dzień trzeci: udało się sprowadzić nowego fachowca Mirka z pomocnikami, jest progres. Jeszcze tego samego dnia operator kamery ucieka przed Panem Mirkiem, ten goni go z kielnią w reku po tym jak nagrał majstra kiedy zerował ćwiartkę za koparką. Dnia czwartego sponsorzy programu uznali że muszą ruszyć z robotą bez pozwoleń. Jak uznali, tak Mirek odpalił koparkę i wyburzył chałupę. Zapakowali cały gruz na przyczepę i dzida do pobliskiego lasu. Mirek się nie przejmuję, robił już tak wcześniej. Cacy. Przynajmniej jest już teren pod budowę. Dzień piąty. Rodzina kontaktuję się z organizatorami, oni potwierdzają że wszystko jest na dobrej drodze- spokojnie jeszcze tylko 2 dni. Mirek jest szczęśliwy bo udało mu się wykopać nowe fundamenty. Kamerzysta filmuje z ukrycia po spinie z fachowcem, nawet jego pomocnicy rzucają w filmowca petami po Męskich. Szóstego dnia przyjechała gr*cha- fajnie, fundamenty zakończone. Ktoś spuścił paliwo z koparki majstra- nie fajnie. Sponsorom kończą się pieniądze, nie przewidzieli takich problemów: łapówka dla urzędnika, podwyższenie stawki firmy Mirka i takie tam. Siódmego dnia rodzina siedzi już spakowana, dostają telefon że koniec produkcji programu, od teraz muszą sobie radzić na własną rękę. Zostają z niczym. Bez domu, wprowadzają się do najbliższej rodziny i tam czekają na wydanie pozwolenia na budowę- jeszcze trochę to potrwa . Na sam koniec ekipa Mirka skopała kamerzystę, ten wytoczył im proces.
Tak zakończyła się produkcja Naszego krajowego szoł :-P
jak by co to mogę dalej pisać ;-)

To mój pierwszy temat , więc możecie po mnie jechać jak po burej suce. :idzwch*j:

Qmak86

2013-07-17, 10:00
Mój ty Tarantino ;)

arathorn

2013-07-17, 11:07
jebie mnie to co myślisz

JAjkowodoRkeczykiel

2013-07-17, 11:44
Następny się znalazł "kreatywny". RODOS to skrót od Rodzinne Ogródki Działkowe Ogrodzone Siatką, a nie tak jak ty napisałeś. Leciało w jakiejś audycji w radiu parę dni temu...

po...........cz

2013-07-17, 12:53
chickenpower napisał/a:


To mój pierwszy temat , więc możecie po mnie jechać jak po burej suce. :idzwch*j:



Larwę gimbusów znudziło siedzenie na demotach i kwejku, więc przylazła tutaj :fuck-off:

bylejakilogin

2013-07-17, 20:05
Tu się nie ma co śmiać BO BĘDZIE POLSKA EDYCJA :p Ostatnio się dowiedziałem, że wylosowali gościa, który mieszka kilkadziesiąt metrów ode mnie :D I też się zastanawiam jak oni to ogarną, zdjęcia ponoć w połowie sierpnia :)