Czy tylko dla mnie jest normalnym to, że usiłowanie zabójstwa jest surowiej karane od nieumyślnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym?
Jak dla mnie mógł być po wypiciu 2 litrów wucepikera czy innego gówna albo nawet w 100% trzeźwy. Nie ma to żadnego znaczenia, gdyż pijąc alkohol ani także wsiadając do auta nie miał zamiaru nikogo zabić, chyba, że wiesz lepiej i widziałeś jak planował morderstwo upozorowane na wypadek ze skutkiem śmiertelnym, ale wtedy lepiej zgłoś się do prokuratury, bo będzie szansa, że gościa wsadzą za morderstwo.