@tedunioo
O ile się wybierasz na studia typu polibuda to tam Cię nauczą, że matura to bzdura i że jak Ci zależy na utrzymaniu się na kierunku to nie ma takiej ilości materiału której byś nie był w stanie ogarnąć w noc przed kolokwium po konkretnej imprezie
Jedwabiu? A jedwab nie pozyskuje się czasem z jedwabników? Może by tak pierw zasięgnąć informację nim się napiszę głupotę w opisie?
Pajęczy jedwab - mocniejszy niż stal, bardziej elastyczny niż nylon, oporny na rozdarcie, jedwab pozyskiwany z pająków staje się obiecującą nadzieją w dziedzinie medycyny i technologii. Naukowcy coraz częściej pozyskują ten "surowiec" właśnie z pająków, oraz chcą tym samym ustalić proces jego tworzenia, by jak najlepiej wykorzystać tego rodzaju materiał.
Pracuje się nad udoskonaleniem procesu pozyskiwania tego pajęczego jedwabiu, na przykład umieszczając pajęczy gen odpowiedzialny za produkcję tego jedwabiu w kozach i owcach (nic innego jak zwierzęta modyfikowane genetycznie), które produkują mleko zawierające specjalne białko/białka. Takie mleko przechodzi odpowiednie procesy, samo białko/białka zostają odseparowane, poddane jakimś cudownym procesom chemicznym i tworzona jest nić, którą fizycznie można nawinąć na szpulę :
Nie mogę znaleźć nic o tym, jak takie mleko smakuje i czy są jakieś skutki wypicia takiego mleka z pajęczym białkiem przez człowieka.
Na stole naukowców z Oxford Silk Group spoczywa znieczulona dwutlenkiem węgla samica pająka Nephila edulis. Choć nigdzie się nie wybiera, na wszelki wypadek jej odnóża unieruchomiono za pomocą metalowych sprzączek. Nagle w kadrze pojawia się pęseta. Jedwabna nić zostaje przeciągnięta z gruczołów przędnych do mechanicznego motaka. Odwijaniu zapobiega kropelka kleju.
Po wstępnych przygotowaniach entomolodzy ur*chamiają silnik. Jak ujawnia Fritz Vollrath, choć samice N. edulis wytwarzają do 6 różnych typów jedwabiu, w ten sposób można uzyskać głównie jedwab wiodący (jego źródłem są gruczoły ampułkowate większe) i pomocniczy (w tym przypadku należy sięgnąć po nić z gruczołu ampułkowatego mniejszego).
"Dojenie" do celów badawczych może trwać do 8 godzin. Jeśli zwierzęciu pozwala się pracować w naturalnym tempie, w ciągu sekundy powstaje ok. 2 cm przędzy. Vollrath manipuluje jednak środowiskiem pająków, by sprawdzić, jak temperatura i prędkość przędzenia wpływają na właściwości nici. Okazało się np., że gdy jest goręcej, pająk działa szybciej, ale dzieje się to kosztem jakości (jedwab staje się słabszy). Brytyjczycy dywagują, że przez pośpiech cząsteczki białek jedwabiu nie nadążają z prawidłowym układaniem się w przewodzie gruczołu przędnego, co ostatecznie zwiększa siły ścinania i rozciągania.
Ponieważ nić jest bardzo wytrzymała, rozciągliwa, biokompatybilna (nie wywołuje odpowiedzi immunologicznej) i biodegradowalna, naukowcy od lat ochoczo pracowali nad materiałami bazującymi na białkach jedwabiu pajęczego. Dotąd pozyskanie materiału do badań przysparzało wielu kłopotów, jednak z kołowrotkiem Vollratha wszystko może się zmienić. Po wyprodukowaniu 30-80 m jedwabiu pająk udaje się na zasłużony odpoczynek. Następnego dnia znów może się stawić na wezwanie...