kolego edytuj opis- nieduzo sie pisze razem...
a my w zimie robiliśmy wielkie kule śniegowe i barykadowaliśmy drogę w parku
raz jechała rodzinka maluchem, przestawili kulę, przejechali, i jeszcze syn wybiegł żeby postawić z powrotem xD raz taksówkarz puknął lekko zderzakiem i pchał przed sobą 2 km do zakrętu, innym razem jakiś JP-dres wybiegł wielce wk***iony i rozj***ł wszystkie. ale chyba był JP na 50% i zadzwonił jeszcze na policję bo przyjechali po paru minutach ;]