Aż mi się stary dowcip przypomniał (uprzedzam- SUCHAR): Emeryt wbija do burdelu, zamawia sobie panienkę, idą do pokoju, ona klęka, ściąga mu spodnie, bierze się do roboty, ale wacek mu ani drgnie, więc mówi:
- Dziadek, ale on nie chce w ogóle stać.
Na to dziadek:
- On nie ma stać, on ma być czysty!