18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Dlaczego Polacy mają klepać Volskwageny.

throatpenetrator • 2018-08-17, 18:00
Witam, wielu zapewne zastanawiało się dlaczego Polacy nie produkują własnego auta, niektórzy być może śledzą postępy w budowie samochodu elektrycznego, bo to wyskakuje w google, gdy wpiszemy "polski samochód", tak jakby polski samochód spalinowy był tylko mrzonką.

Gdy wygoglujemy frazę "Dlaczego Polacy nie produkują własnego auta" - wyskoczy dużo artykułów, na wykopie piszą o trudnościach związanych z konkurowaniem z markami znanymi, o braku popytu na markę bez historii i tradycji, plus fakt iż polska jakość nie jest uznawana przez społeczność międzynarodową za gwarant.

Pomimo to, składamy podzespoły dla wielu marek aut (nie mam pojęcia nawet ile i szczerze mówiąc mam to gdzieś) myśląc wciąż że my Polacy obywatele kraju o gospodarce wolnorynkowej i wysokokonkurencyjnej (abstrah*jąc od przetargów państwowych oczywiście) nie jesteśmy w stanie stworzyć własnego auta.

Przybliże tutaj historie Chevroleta Aveo - który miał być robiony przez fabrykę w Żeraniu - projektu, który został rozmyślnie udupiony przez komisje europejską.
Wiem że to nie byłaby produkcja rodzimego auta lecz oto ciekawy przykład jak podobne próby są wspierane przez naszego wielkiego brata i jak próba rozkręcenia fabryki niezależnej od Uni Europejskiej zakończyła się w praktyce.

Mam nadzieje że czytelnicy zdają sobie sprawę, iż produkcja przemysłowa dóbr ukończonych ma jedynie szansę debiutu na rynkach wschodnich a co za tym idzie, można sobie pozwolić na sprzedaż dóbr tanich ale funkcjonalnych, jako pierwszy krok do rozwoju owych produktów. (rynek zachodni jest zbyt zindustrializowany by przemysł polski dawał radę tam konkurować, jedyna nisza dla nas dostępna to wschód i bałkany)
Do sedna:

"FSO może dostać pomoc publiczną, ale musi ograniczyć produkcję starych lanosów, aby nie zaszkodzić wielkim koncernom - ogłosiła Komisja Europejska. Czy przekreśli to ambitne plany podboju rynku rosyjskiego"

"W zamian za pomoc publiczną do lutego 2011 r. FSO musi ograniczyć produkcję do 150 tys. aut rocznie i nie będzie mogło ubiegać się o dodatkowe umowy licencyjne, poza podpisaną ostatnio licencją na Chevrolety Aveo"

KE nie kryje, że chodzi o to, aby mała fabryka na Żeraniu nie zagroziła interesom wielkich koncernów motoryzacyjnych. "FSO będzie konkurować z zakładami dużych producentów i innymi niezależnymi montowniami samochodów. Zdolności produkcyjne przemysłu samochodowego zdecydowanie przekraczają popyt w UE, zatem pomoc na restrukturyzację FSO może potencjalnie prowadzić do nadmiernego zakłócenia konkurencji" - stwierdza KE
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3806559.html


Zdaje sobię sprawę że dla wielu starszych ode mnie wyjadaczy (27latek) wygrzebywanie tej sprawy nie jest niczym wartym uwagi, ale dla mnie, zaznajomienie się z tym przykładem dostarczyło kolejny powód do eurosceptyzmu i na koniec wisienka na torcie.

Do marca 2011 roku zwolnienia otrzymało ponad 1800 osób z załogi FSO, pieniądze na odprawy były pozyskiwane ze sprzedaży gruntów, na których zlokalizowano zakład. Do listopada sprzedano tor jazd próbnych, wyburzono hale odlewni i montowni silników.

To kolejny przykład jak nasza słabość gospodarcza jest wykorzystywana przez Komisje Europejską, cenie to forum za jednostki myślące i często udawało się znaleźć kogoś kto serio wie coś więcej, mam nadzieje że i tym razem, ktoś kto być może był bliżej sprawy, bądź jest po prostu starszy, doda nieco faktów.

Na koniec, czytając art i komentarze na wykopie natrafiłem na jeden który mówił że nie musimy produkować aut by być bogatymi, Holandia, Dania itd ich nie produkują i dają radę, ale czy powinniśmy myśleć w ten sposób?
Czy mając rynek wschodni na wyciągnięcie ręki powinniśmy jeszcze się zastanawiać?

Mam nadzieje na ciekawe komentarze, pozdrawiam.

Halman

2018-08-17, 18:04
throatpenetrator napisał/a:



Mam nadzieje na ciekawe komentarze, pozdrawiam.



ty tak sam z siebie czy tak sam z siebie kopiuj wklej?

saves

2018-08-17, 18:08
Odpowiedź jest znana od dawna. Polska ma być europejskim rezerwuarem siły roboczej o najlepszym stosunku wykształcenia do wymagań finansowych. Czyli mamy być dobrze wykształceni, ale zapie**alać za psi grosz w różnych Amazonach czy innych ch*jostwach.

mygyry

2018-08-17, 18:21
A tymczasem niemieckie media chwalą wycinkę lasów w Bawarii jaką aktywną walkę z kornikiem drukarzem
(Tak se same media jak die welt, które wylewały żale jak Polacy bezmyślnie chcą wycinać drzewa a puszcza przecież sama sobie da radę)

(urobiłeś się to masz piwko)

wulfgarval

2018-08-17, 18:39
Hola hola, przecież od dawna wiadomo, że to nie chodzi o "łatwienie środków na odprawy" przez sprzedaż gruntu, czy też zakład "nie prosperował w zadowalającym stopniu". Od lat grunty i udziały w polskich przedsięwzięciach są sprzedawane na zachód. Od "końca" wojny bez przerwy coś jest sprzedawane pod pretekstem przynoszonych strat, a w tym czasie firmy oraz koncerny zachodu rozwijały i rozwijają się u nas na tym samym w najlepsze.

Temat naprawdę wart dyskusji, szkoda tylko, że zostanie zduszony przez miejscowe trolle. Piwo.

gabriel0

2018-08-17, 18:42
Na osobistym doświadczeniu spostrzegłem iż w naszym kraju wszystko było od początku ustawione na krótkowzroczność. Przez kogo i dlaczego, nie mam pojęcia więc się nie wypowiem.
Przykład:
1Kupić/Podpie**olić projekt/licencję.
2Tłuc aż przestanie się totalnie sprzedawać.
3Unowocześnić projekt jak najtańszym kosztem + powrót do punkt 2.
4Gdy już się nie da unowocześnić, rozkraść co wartościowe i rozsprzedać.

Przykład - FSO, ZZR Romet, WSK-świdnik.
Z innych dziedzin nie mam pojęcia bo się nie interesuję.

saves

2018-08-17, 19:02
W FSO chodziłem do zawodówki, potem technikum i miałem tam praktyki. Była to druga połowa lat 80. Jedynym nowoczesnym zakładem na tamte czasy, była spawalnia nadwozi i po części lakiernia. Cała reszta to jeden wielki syf i zacofanie. Gdy chodziliśmy montować silniki M21 do Nys i Żuków, nazywaliśmy to "szychtą", gdyż człowiek wracał czarny jak z kopalni. W tym czasie Fiat produkował silniki FIRE (nie, nie oznaczało to "ogień"). Byliśmy technologicznie zapóźnieni do zachodu o wiele lat. Produkty FSO się sprzedawały, bo Polaków po prostu nie było stać na nic innego. Import, jaki znamy dzisiaj, nie istniał. Używanymi Mercedesami, co to w fotele Niemcy pierdzieli, jeździli sadownicy spod Grójca. Reszta miała szczęścia, jak używanego Trabanta czy Malucha kupiła. Skoda miała o tyle szczęście, że wykupił ich VAG. FSO sprzedali mongołom z Korei. A dlaczego? Bo oni jako jedyni zgodzili się na żądania związków zawodowych, że nikogo nie zwolnią. A skoro zakład miał być unowocześniany i automatyzowany, to na ch*j tylu ludzi? ZZ powiedziały: NIE I ch*j!! No i mamy to, co mamy. Czyli zaorany zakład, na terenie którego będą stawiać osiedle mieszkaniowe.

KlinikaAborcyjna

2018-08-17, 19:12
saves napisał/a:

. Skoda miała o tyle szczęście, że wykupił ich VAG. FSO sprzedali mongołom z Korei. A dlaczego? Bo oni jako jedyni zgodzili się na żądania związków zawodowych, że nikogo nie zwolnią.



dokładnie związki zawodowe (tam siedzą same lenie i nieroby a inni zapie**alają na ich niemałe wynagrodzenia) nie zgodziły się na sprzedanie zakładu WV bo nie spełniał żądań ZZ które z kolei z wielką przyjemnością spełniło Daewoo i tym samym weszło w spółkę z FSO.

no i ch*j de-łu zbankrutowało a FSO zostało na lodzie.

KrwawyEric

2018-08-17, 19:59
Od dawna wiadomo, że tak tzw. "UNIA" Europejska to żadna Unia. Fakt, że dają nam dotacje na różne projekty, ale jednocześnie drugie tyle od nas wykradają na podatku VAT oraz trzymaniu buta na polsce. Jeśli ktoś śledzi co się dzieje w świecie polskiej polityki oraz europejskiej to dokładnie widać, że "Unii" najbardziej zależy na tym, żeby polska nic nie produkowała, żeby wszystko kupowała niemieckie i francuskie, a to co już produkujemy to najlepiej abyśmy byli zmuszeni sprzedawać za darmo.

Tak jak w polskim sadownictwie - co z tego, że mamy doświadczonych sadowników, jak wszystkie skupy są wykupione przez zagranicznych inwestorów, a oni ustalili ceny skupowe 15 gr/kg.

Dni "Unii" oczywiście są policzone, także polska może sobie spokojnie czekać aż cały ten eurokołhoz się rozpadnie, ale jednocześnie musimy być czujni i nie dawać tym niemieckim mendom mieszać w naszej gospodarce. O polityce już nie wspomnę.

SQRW3L_ponury

2018-08-18, 03:08
KrwawyEric napisał/a:

Od dawna wiadomo, że tak tzw. "UNIA" Europejska to żadna Unia. Fakt, że dają nam dotacje na różne projekty, ale jednocześnie drugie tyle od nas wykradają na podatku VAT oraz trzymaniu buta na polsce.



Oczywiscie żadnych liczb potwierdzających te brednie tylko jakiś głodny kawałek o 'trzymaniu buta na polsce' w stylu tych ułomów z pisu i sprawa załatwiona - no bo na ch*j sie meczyc z faktami...


KrwawyEric napisał/a:

Jeśli ktoś śledzi co się dzieje w świecie polskiej polityki oraz europejskiej to dokładnie widać, że "Unii" najbardziej zależy na tym, żeby polska nic nie produkowała, żeby wszystko kupowała niemieckie i francuskie, a to co już produkujemy to najlepiej abyśmy byli zmuszeni sprzedawać za darmo.



unia to są scierajace sie interesa tysiecy grup nacisku ze wszystkich krajów a ty bredzisz jakoby to był jakiś 'jednoosobowy' antypolski gang którego jedynynm celem jest udupienie mieszkanców kraju na wisła - trzeba mieć zdrowo przeoraną przez politykierów psyche żeby tak prymitywnie postrzegac świat...

KrwawyEric napisał/a:

Tak jak w polskim sadownictwie - co z tego, że mamy doświadczonych sadowników, jak wszystkie skupy są wykupione przez zagranicznych inwestorów, a oni ustalili ceny skupowe 15 gr/kg.



a kto naszym sadownikom bronił/broni zorgnizować własne polskie skupy ? Nie chcą/nie potrafią sie dogadać - no to płacą frajerskie dokładnie tak samo jak w dzisiątkach innych gałęzi przemysłu - jak choćby FSO gdzie 'samochodziarze' nie chcieli sprzedwać niemcom za symbolicvzną złotówke swojej 'fantastycznej' fabryki(czesi sprzedali skode VW za 1 koronę) i teraz mogą co najwyżej montowac skrzynie biegów a nie produkować samochody zarabiając krocie. I smiac mi sie chce jak pajace które komuny no oczy nie widziały pierodlą o 'wyprzedeawianiu majątku za bezcen' bo przykład z FSO pokazuje jak to faktycznie z reguły było i ile był faktycznie wart ten nasz pokomuszy majątek...

KrwawyEric napisał/a:

Dni "Unii" oczywiście są policzone, także polska może sobie spokojnie czekać aż cały ten eurokołhoz się rozpadnie



bardzo spokojnie - szczególnie ze jedyną alternatywą jest sojusz ze wschodem w stylu sowieckim albo dogorywanie na opłotkach unii w sojuszu z jakimiś tuzami gospodarczymi w stylu wegier (bo że jakaś unia zostanie nie ma wątpliwosci - prawdopodobnie okrojona o debili tj orban czy kaczor) - jak takie coś wyglada w praktyce wystarczy przekroczyć którąs ze wschodich granic (za wyjątkiem tej litewskiej - do wyboru bialorus ukraina i rosja) i wszystko widać jak na dłoni - ergo - trzeba być idiotą nie mającym zielonego pojecia o geopolityce by pie**olnąć taki kwiatek o unii - nawet te dałny z pisu zdają sobie z tego sprawę i o zadnym wychodzeniu nawet nie bąkną - ale jak widać sa rodacy jeszcze mniej zorientowani niz te głaby...

KrwawyEric napisał/a:

ale jednocześnie musimy być czujni i nie dawać tym niemieckim mendom mieszać w naszej gospodarce. O polityce już nie wspomnę.



ten tekst o 'czujnosci' i 'mieszaniu' jest jak żywcem przepisany z jakieś komuszej agitki z lat 50 czy 60 - nie chce mi sie wierzyć ze mozna takie cos napisać 'na serio' a nie w formie ironii - przecież to jest tak głupie, prymitywne i tępe że aż boli...

lesiot

2018-08-18, 07:13
Cytat:

ale jednocześnie musimy być czujni i nie dawać tym niemieckim mendom mieszać w naszej gospodarce. O polityce już nie wspomnę.


Ale oczywiście USA i Izrael w siedzibie mosadu, mogą nam dyktować jak mają brzmieć nasze ustawy.


A żeby Polski przemysł miał jakąkolwiek szansę, w pierwszej kolejności trzeba zlikwidować zwiazki zawodowe w takiej formie jak teraz funkconują i zdelegalizować nowotwór na gosoodarce naszego kraju jakim jest nszz solidarność.

Ti...........ch

2018-08-18, 17:15
Przykro mi, ale w latach 90 FSO przesrało okazję na produkcję własnego produktu (może i na podzespołach i bazie samochodów VAG, ale jednak projekty własne). Niemcy tylko wzruszyli ramionami i zaproponowali to samo Skodzie, a Czesi jako naród który zawsze miał więcej oleju w głowie niż (hurr husaria durr zabory) Polacy, stwierdzili że to ich jedyna szansa. Jak dzisiaj wygląda marka Skoda i co produkuje nie trzeba dzisiaj chyba mówić, a tak na marginesie to chyba najczęściej kupowanym nowym samochodem w Polsce w 2017 roku była Skoda Fabia - może i ch*jowa, może i większość idzie jako samochód flotowy, ale jakie to ma k***a znaczenie skoro się sprzedaje.

A FSO zostało tanią montownią jeszcze tańszych gównianych samochodów, bo nawet gówniany zakład gnący blachę na parapety w Mongolii czy innym Turkmenistanie stwierdził, ze nie będzie sobie psuł renomy takim samochodopodobym paździerzem.

gabriel0

2018-08-20, 10:49
Chociaż tak z innej strony może to i dobrze że nie robimy nic swojego? Przynajmniej nikt tego nie rozkrada :)

Sam nie wiem czy to moja ironia czy faktycznie tak pomyślałem.