18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Diss na ateizm

Nocturno • 2018-05-24, 01:36
Ateizm to taki stan umysłu, w którym za podstawę poglądu przyjmujesz brutalny dobór naturalny w ramach ewolucjonizmu, by potem kwilić, jak to niewierzący jest dobrym człowiekiem bo pomógł nieprzystosowanej, chorej jednostce, wbrew temu co sam uważa, że rządzi światem. "Człowiek to zwierzę" powtarzają, zarazem akty zezwierzęcenia piętnując.

Know how:

Koniecznie musisz - jako młody ateista, który w wieku 15 lat zdążył poznać świat na tyle, by olać wiarę w imię walki z roratami - nawijać o tym, że Ziemia (mały, rozgrzany w środku pyłek zapie**alający przez przestrzeń, na którym niemal wszystko może cię zaj***ć) nie ma żadnego opiekuna i śmiać się przy tym z wierzących, że straszą piekłem. Pamiętaj, aby pod każdym postem na sadolu z zabitym i maltretowanym zwierzęciem pisać coś w stylu "rozumiem ludzi, ale zwierzę tak męczyć?!" totalnie zlewając fakt o walce gatunków i wybijaniu się jednych przez drugie. Nigdy też nie mów, jako ateista, swojej dziewczynie ukochanej że jest dla ciebie jedynie samicą do kopulacji i to bezpotomnej, bo jesteś chłopakiem z kompleksem Piotrusia Pana. Laseczki tak średnio to znoszą. Twój pakiet startowy to, kolejno: na Facebooku dołączenie do grupy autofappingu aka "racjonalistów", gdzie dyskusje w zasadzie toczą się wokół wzajemnej adoracji; cytaty z Dawkinsa wrzucane tu i ówdzie; kwitowanie strony przeciwnej wyśmiewaniem i dowalaniem czegoś w stylu "wszystkie religie to..." i absolutnie najważniejsze zdanie, zapisz je sobie: "ateistyczny komunizm to nie ateistyczny komunizm, ale Kościół za to (i zależnie od sytuacji: pedofile, krucjaty, palenie wiedźm, Galileusz itd)". Pamiętaj, by zaznaczać zawsze granicę, między "mądrym" a "głupimi", przebiegającą, de facto, między ateistą a wierzącym. Ku temu warto omijać badania i odkrycia naukowe prowadzone przez wierzących, a podawać tylko te od niewierzących. Ludzie i tak nie sprawdzą głębiej, a już zasiejesz im w sercach przekonanie, że jedyni mądrzy to ateiści.
Nie mów nigdy o atei devoti, czyli tych ateistach, którzy pomimo braku wiary i tak popierają Katolicką Naukę Społeczną. Musisz ich olać, by pokazywać ludziom, jak bardzo zacofany i zły jest Kościół. Powtarzaj ciągle hasła o wolności słowa, zakładaj na łeb rondel, śmiej się z religii, ale gdy ktoś wstawi dissa na ciebie - reaguj, o dziwo, bez "dystansu do siebie". Bo wolność słowa jest wtedy, gdy ty obrażasz wierzących, ale gdy oni ciebie to mowa nienawiści i dowód że "wierzący to hipokryci, bo gdzie tu miłosierdzie".

Ateizm. Najbardziej nielogiczna, bezsensowna i wewnętrznie sprzeczna ideologia kreowana na najbardziej logiczną, sensowną i konsekwentną solucję na problemy trapiące ludzkość. A ja osobiście uważam, że debilem może być tak chłop bez podstawówki, jak i profesor. Ateizm zaś za swój fundament bierze fałszywe przekonanie, że wszystkie religie i wierzenia są tym samym.

Szaman4321

2018-05-24, 01:44
A co jeśli się ma na kościół po prostu wyje**ne ?

Nocturno

2018-05-24, 01:55
Szaman, możesz mieć, ale nie zmienia to faktu, że wszystko co opisałem u góry nie zostało przez ciebie wyjaśnione, więc w sumie trwasz w sytuacji, gdy w nic nie wierzysz, nawet w ateizm. Robi to chyba z ciebie coś w rodzaju ameby bez przekonań, tak myślę...

Goju09

2018-05-24, 02:02
Jedziesz po gimboateistach, nie po ludziach nie wierzących, jak sam napisałeś.

Wypowiedziałbym się ale sam do końca nie wiem co to znaczy w coś wierzyć, nie mówię o bogu, w dodatku kwestia wiary bądź niewiary nie stanowi wyznacznika czyjejś opcji politycznej.

W dodatku to nie strona na takie wywody, wrzuć coś gdzie chińczyk na skuterze wpada pod tira albo jakiegoś spuchniętego trupa z dna jeziora.

macioshow

2018-05-24, 02:32
A jak odniesiesz się do faktu że na ziemii jest około 7mld ludzi a najwieksza wiara, czyli chrześcijaństwo które liczy około 2mld. W związku z tym przy najbardziej optymistycznym podejściu że to oni mają racje około 5 mld ludzi żyje w błędzie. Nie wspomne już że chrześcijaństwo składa się z pierdyliarda odłamów, które dają tysiące różnych wyznań.
Pytanie które tutaj się nasuwa to czy nie wydaje się naiwnym podejście w którym istnieje tysiące wyznań i każdy z ich wyznawców uważa że to on ma racje a reszta się myli? No bo dlaczego wierzymy w to co wierzymy a nie w coś innego?
Tutaj nasuwa mi się analogia do klubów piłkarskich: wyobraźcie sobie kogoś kto urodził się w Warszawie ale jego ulubiona drużyna to Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Jest zagorzałym fanem i jexdzi na wszystkie mecze... Podobnie jest z wyznaniami, głównie wierzymy w to co nam najbliższe i z jakiegoś powodu jestem wątpiącym w Boga ( w domyśle Ojca w trójcy jedynego...), a nie wątpiącym w Allacha czy innego Shive. Nawet nie rozważam wiary w tych bogów z małej. To dla mnie jakaś abstrakcja... Świat na żółwiu? wTF? Przecież był potop lol...

Oponka

2018-05-24, 03:12
weś stont ić s tym relygijnym pie**oleniem, bo robisz ludziom wode z muzguw

wulfgarval

2018-05-24, 04:45
Zaraz przyjdą ci co twierdzą, że ateizm to religia. Gównoburza za 3.. 2.. 1..

McMenel

2018-05-24, 05:27
Apologleta za 10 groszy. Gimbo teista który nawet nie przeczytał jednej książki traktujące o temacie. O już samo użycie słowa Diss dyskwalifikuje z dalszej dyskusji.

kothletino

2018-05-24, 05:53
Tylko chrześcijaństwo! Razem uda nam się przywrócić palenie na stosie i krucjaty! :roll:

Nocturno

2018-05-25, 14:13
macioshow napisał/a:

A jak odniesiesz się do faktu że na ziemii jest około 7mld ludzi a najwieksza wiara, czyli chrześcijaństwo które liczy około 2mld. W związku z tym przy najbardziej optymistycznym podejściu że to oni mają racje około 5 mld ludzi żyje w błędzie. Nie wspomne już że chrześcijaństwo składa się z pierdyliarda odłamów, które dają tysiące różnych wyznań.
Pytanie które tutaj się nasuwa to czy nie wydaje się naiwnym podejście w którym istnieje tysiące wyznań i każdy z ich wyznawców uważa że to on ma racje a reszta się myli? No bo dlaczego wierzymy w to co wierzymy a nie w coś innego?
Tutaj nasuwa mi się analogia do klubów piłkarskich: wyobraźcie sobie kogoś kto urodził się w Warszawie ale jego ulubiona drużyna to Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Jest zagorzałym fanem i jexdzi na wszystkie mecze... Podobnie jest z wyznaniami, głównie wierzymy w to co nam najbliższe i z jakiegoś powodu jestem wątpiącym w Boga ( w domyśle Ojca w trójcy jedynego...), a nie wątpiącym w Allacha czy innego Shive. Nawet nie rozważam wiary w tych bogów z małej. To dla mnie jakaś abstrakcja... Świat na żółwiu? wTF? Przecież był potop lol...





A co do reszty, zauważcie, że nie bronię wiary. To nie apologetyka. To atak na ateizm. Tyle razy się tutaj na sadolu przewijają żarciki o wierzących, że uznałem, iż pora w końcu skopać parę (M)ateuszkowych zadków. Bo wcale logiczni nie jesteście 8-)
Aha, a skoro już o tym mowa... Zasady racjonalnej dyskusji zna? Nie zna? Bo wiecie, łamiecie je, jak na "racjonalistów" przystało. Rozmawiamy o ateizmie, nie o wierze. Odszczekiwanie się w stronę przeciwną nie jest dyskusją o temacie. To tak jakbyśmy rozmawiali o tym, czy warto jeździć Fiatami, a jeżdżący Fiatami nie podawali żadnej obrony tylko srali na resztę marek ;)

Wiewór

2018-05-25, 14:41
Ale mnie skopałeś. Zgłaszam to do płokułatuły.


Antitheist

2018-05-27, 02:13
Teologia to jedno wielkie bagno.