Jak przystało na młodego łowce wyczekał chwile nieuwagi tego jakże groźnego dinozaura i postanowił uciec.... Pewnie gdyby miał dzide to by go zabił
Widać oglądał Jurassic Park, zachował zimną krew i na jakiś czas zastygł w bezruchu, by pozostać niezauważonym Piwo dla małego, rozpijmy nieletniego
Śmiejecie się jak popie**oleni, ale dostrzegliście jednej prostej rzeczy.
Dzieciak wykazał się niesamowitą bystrością i fantastycznym instynktem samozachowawczym - każdy znany mi bachor w takiej sytuacji uczepiłby się z całej siły nogi matki, wrzeszcząc wniebogłosy o ratunek. Rezultat: żywy dinozaur wpie**oliłby wszystkich i jeszcze się oblizał.
Co tymczasem zrobiło dziecko? Ogarnęło sytuację i zaczęło sp***alać. Gdyby dino był żywy, olałby go i zeżarł tą głupią p*zdę w czerwonym i jej męża z kamerą. Więcej miącha, po prostu. A dzieciak w tym czasie dawno osiągnąłby w miarę bezpieczny dystans, śmiejąc przy tym w kułak. Ocena z umiejętności przetrwania - piątka z j***nym plusem!!! Na szóstkę musiałby się lepiej postarać, np. przewracając mamuśkę, coby nie mogła sp***olić i dodatkowo zablokowała drogę. Ale to już najwyższa szkoła sadyzmu.
Nie dostrzegliście też drugiej ważnej rzeczy.
Kto k***a przy zdrowych zmysłach wymaga od trzyletniego dzieciaka wiedzy, co to jest dinozaur i czy akurat ten może być groźny?! Obywatele Sadola! Przyjmijcie zatem do wiadomości, iż ten dzieciak prawie na pewno nie miał pojęcia, do czego byłby zdolny żywy velociraptor. A mimo to, w kilka sekund bezbłędnie ogarnął sytuację i podjął właściwe (jak na jego wiek i poziom wiedzy - genialne) działania.
k***a, może nie zasłużył na medal, ale też na pewno nie na takie poj***ne komentarze!