Radosny młody chłopiec o karnacji lekko ciemniejszej wykonuje karkołomny zjazd na rowerze po schodach na skutek czego wypadek się staje odbierający przytomność młodemu dindu nuffin.
Gdyby przed uderzeniem w te metale między schodkami podciągał kierownice lekko do góry żeby tylnie koło mu tak nie wypie**alało w góre, albo po prostu jechał wolniej, to by się nie wyj***ł. A tak to kto pozbiera bawełne? :c