Co ciekawe jeszcze żaden z antymetalowych, antyklaycznych (metal ma dużo spólnego z klasyką) poje*ów się nie odezwał. Pewnie już wszyscy śpią.
Zawsze miałem wielki szacunek dla perkusistów. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić by trzymać osobny rytm w nogach, lewej ręce i w prawej
Oj chcialem cos napisac o tym, ze dimmu borigr i cradle of filth wyznaczyli sobie nisze, ktorej nazwa wywodzi sie od pasywnego homoseksualizmu, ale se daruje. Jak ktos to lubi, a nie lubi szukac powaznych idei,a szuka glupawej i taniej rozrywki to juz ch*j z nim. Nie dla niego elitarnosc zatechlej piwnicy i wynioslosc grzybicznej mizantropii. Generalnie panowie nie powalaja,a wychodzac ze wspomnbianej piwnicy robia z siebie klaunow i tyle.
Twin i jazdaa! chciałbym tak ogarniać nie słucham takiej muzyki, ale piwo za umiejętności kolesia! zespół bez perkusji to nie zespół przecież, już nawet nie musi być to kompletny zestaw w każdym wypadku, no ale nie trzeba hejtować od razu
Phallucifer, brawo brawo "wywodzi sie od pasywnego homoseksualizmu"
ahahha cradle of filth może tak ale nie dimmu gdyż dimmu borgir jest nazwą zaczerpniętą z góry wzniesienia powulkanicznego o tej samej nazwie takze nie wiem co w tym "pedalskiego" zresztą google nie boli jak to mówią